Urodowy kwestionariusz Luli: Kasia Krupa

Tancerka "Tańca z gwiazdami" i pogodynka "Dzień Dobry TVN", zdradza nam swoje sekrety dbania o urodę.

Lula: Jakie są Twoje sekrety dbania o urodę?

Kasia Krupa: Tancerki mają poważny problem z cerą, gdyż od wczesnych lat dzieciństwa, kiedy zaczynamy tańczyć, mamy tony makijażu na twarzy. Poza tym parę lat temu nie było jeszcze tak cudownych kosmetyków. Dlatego teraz nadrabiam i kupuję dobre kremy. Potrafię odmówić sobie wielu rzeczy, ale na dobry krem zawsze mam zarezerwowane pieniądze. Ostatnio zakochałam się w kremie BB Dr Brandta , uważam, że jest rewelacyjny. Ukrywa wszelkie niedoskonałości. A ja mam niestety bardzo problematyczną cerę i walczę z rozszerzonymi porami. Dlatego codziennie rano dopieszczam ją jak mogę, czyli oczyszczam, nakładam serum, krem na dzień i pod oczy. Wieczorem podobnie. Stosuję również różnego rodzaju peelingi i maseczki.

Lula: Twój ulubiony zapach?

Kasia Krupa: Jimmy Choo . Kiedyś używałam zapachu Victor & Rolf , ale jak tylko pojawił się w Polsce Jimmy Choo, to koleżanka namówiła mnie do wypróbowania go. Okazało się, że idealnie do mnie pasuje i nie przesadzę, jak powiem, że podczas używania pierwszego flakonu tych perfum chyba około 50 osób spytało się mnie, czym pachnę. Wielu moich znajomych właśnie ten zapach określa jako mój.

Lula: Twój ulubiony kosmetyk?

Kasia Krupa: Mój ulubiony kosmetyk to coś do pielęgnacji. Zawsze go ze sobą wożę, jest to serum Flavo - C. Powinna go mieć każda z nas, bo niesamowicie wpływa na naszą skórę. Stosuję go zawsze rano pod krem.

Lula: Masz na swoim koncie jakieś urodowe wpadki?

Kasia Krupa: Myślę, że każda z nas je ma i ja ich pewnie też zaliczyłam mnóstwo. Dużo zależy od światła. Pamiętam, jak kiedyś nocowałam u koleżanki i u niej było inne światło niż u w mojej łazience. Nałożyłam wtedy na twarz jakąś tonę makijażu i zwrócono mi na to uwagę dopiero, jak przyjechałam do pracy - Kasiu, co ty masz na twarzy? Okazało się, że nałożyłam na siebie zbyt grubą warstwę podkładu, a mi nadal wydawało się, że jest go za mało.

Lula: Twoja ikona piękna? I dlaczego?

Kasia Krupa: Jestem wielką fanką nietuzinkowej urody, uwielbiam twarze, które mają to coś. Dlatego też bardzo podoba mi się Kate Blanchet , szczególnie za jej piegowatą skórę. Kocham również uśmiech Julie Roberts .

Lula: Twój ulubiony look?

Kasia Krupa: Mój styl troszkę ewaluował. Kiedyś ubierałam się, i temu nie zaprzeczam, jak stara malutka. Wszystko musiało być dopasowane. Teraz mój styl jest troszkę luźniejszy. Na co dzień noszę trampki, koszulki bokserki, podarte jeansy, luźne, długie swetry i wielkie torby.

Lula: Masz jakiś skuteczny sposób, żeby ukryć oznaki zmęczenia?

Kasia Krupa: Tak, idealny jest rozświetlacz pod oczy Benefit Ooh la Lift . Obojętnie co się dzieje, on sobie zawsze ze wszystkim poradzi.

Lula: Zdradź nam swój sposób na piękny i trwały makijaż wieczorowy?

Kasia Krupa: Uważam, że nie ma lepszego makijażu jak czarna kreska, wyprofilowane oko beżowym cieniem, mocno wytuszowane rzęsy i naturalna szminka. Coś w stylu makijażu Adele, ale niestety nie potrafię go tak dokładnie odwzorować.

Lula: Czy uznajesz diety? Jaką dietę polecasz?

Kasia Krupa: Jak wiele z nas odchudzam się od zawsze, to chyba taka kobieca przypadłość. Próbowałam już chyba z milion diet, ale niestety mam ten problem, że trzeciego dnia zawsze sobie pofolguję i nici z efektu. Raz mi się udało, wytrzymałam tydzień i schudłam 3,5 kilo. Ale od razu zaczęłam myśleć o tym, jaka jestem szczupła i co mogę teraz jeść, więc kilogramy szybko wróciły.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.