Alexander Wang, którego prace zachwycają młodego projektanta Piotra Drzała, zaproponował na jesień nietypowe fryzury - do przedziałków na głowach modelek przykleił paski wycięte z materiału. Drzał poszedł o krok dalej i zamiast paskami, owinął głowy modeli białym bandażem. Z każdego, wystawał kucyk ze sztucznych włosów w różnych odcieniach.
Nierównomiernie nałożona biała farba, przywodziła na myśl malunki na twarzach członków afrykańskich plemion. Kobiety miały natomiast pomalowane na biało usta i okolice oczu. Trzeba przyznać, że kontrowersyjny wygląd modeli dobrze komponował się z futurystycznym stylem Drzała. Sam projektant podkreśla, że Polacy są na ulicy zbyt zachowawczy. - Mamy jeszcze, niestety, mały procent mężczyzn, którzy albo jeszcze szukają albo są zbyt mało odważni do tego, żeby jakoś zadziałać. Z drugiej strony jest także grupa, która próbuje, eksperymentuje i to zaczyna być widoczne. To też zależy od miasta, w którym jesteśmy, bo np. w Warszawie spotkamy mężczyzn ubranych świadomie i odważniej niż w innych miastach. Mam nadzieję, że to kwestia czasu, ale to wszystko rozwija się powoli - mówi Drzał.
piotr drzał mat. prasowe
mat. prasowe
piotr drzał mat. prasowe
mat. prasowe
piotr drzał mat. prasowe
mat. prasowe
piotr drzał mat. prasowe
mat. prasowe
piotr drzał mat. prasowe
mat. prasowe
I jak wam się podoba pomysł Piotra Drzała?
