Kosmetyczny must have: Kosmetyki, których używa Scarlett Johansson

Scarlett Johansson wie jak podkreślać swoje atuty. Jej makijaż jest zawsze bardzo kobiecy, ale też zgodny z bieżącymi trendami. Bez jakich produktów nie wyobraża sobie dnia?

Gwiazda podkreśla, że zanim sięgnie po kolorowe kosmetyki, najpierw dba o pielęgnację. W przeszłości miała problemy z cerą - była wrażliwa, ale też skłonna do powstawania wyprysków. Radziła sobie z nią używając delikatnego mleczka i żelu do mycia twarzy marki Cetaphil . Nie używała natomiast żadnego kremu nawilżającego. - Najważniejsze, to zachować czystość. Stawiam na demakijaż i dokładne, cotygodniowe mycie pędzli. Dziewczyny nie zdają sobie sprawy z tego, jak brudne są ich pędzle i gąbki! - mówiła w wywiadzie z Elle kilka lat temu.

Obecnie, kiedy jej skóra nie sprawia już takich problemów, aktorka stara się przede wszystkim chronić ją przed przedwczesnym starzeniem. - Jestem z pokolenia kremów z filtrem - śmieje się Johansson. - Nigdy nie miałam w zwyczaju smarować się olejkiem i leżeć na słońcu. Oczywiście łapię trochę koloru podczas wakacji, ale zawsze pamiętam o kremie na dzień z wysokim filtrem SPF . Taki produkt zastępuje mi z powodzeniem kremy nawilżające, bo skóra sama jakoś sobie radzi, kiedy nie przesuszam jej na słońcu - tłumaczy na łamach Marie Claire . Więcej na temat tego kiedy i ile kremu nawilżającego używać TUTAJ .

Z pojedynczymi wypryskami walczy teraz nakładając na nie olejek z drzewa herbacianego (ma działanie antybakteryjne - warto wypróbować ten sposób w domu). - Jeśli moja skóra naprawdę wariuje, stosuję maseczkę Jurlique's Purifying Mask , która sprawia, że skóra nie jest już taka tłusta - tłumaczy aktorka.

Kosmetyczka Scarlett JohanssonKosmetyczka Scarlett Johansson kolaż lula.pl kolaż lula.pl

W makijażu pozwala sobie jednak na większe szaleństwo. - Kiedy wychodzę na czerwony dywan, najczęściej inspiruję się stylem gwiazd z lat 40. Chciałabym wyglądać jak Lauren Bacall w filmie "Mieć i nie mieć" - wyjaśnia.

Nic więc dziwnego, że jej absolutny must have to po prostu czerwona szminka. - Używam pomadki Dolce & Gabbana w odcieniu Devil - mam ją przy sobie przez cały czas. Nakładam ją, kiedy potrzebuję w kilka sekund zmienić makijaż dzienny w wieczorowy - tłumaczy gwiazda.

Czerwona szminka, nie wyklucza jej zdaniem mocnego makijażu oczu. - Makijażystka Pat McGrath nauczyła mnie, że wszystko zależy od mojego nastawienia i pewności siebie. Biorę przykład ze stylu wytwornych dziewczyn z lat 30., które nosiłyby dziś szare smoky eye i mocne, ciemnoczerwone usta - mówi aktorka w rozmowie z Lucky Magazine . - Jeśli używam cieni do powiek, to stawiam raczej na stonowane kolory. Moja ulubiona paleta to trzy cienie Shiseido Luminizing Satin Eye Color w kolorze Voyage (złoto i brązy) - dodaje.

Jeśli chcesz nosić czerwoną szminkę na co dzień , musisz tak jak Scarlett dbać o kondycję swoich ust. - Każdego wieczoru po zmyciu makijażu (używam nawilżanych chusteczek Bioderma ), nakładam na wargi australijskie smarowidło, które ktoś mi kiedyś polecił. To Lucas' Papaw Oinment - podpowiada. My radzimy natomiast przygotować sobie balsam do ust domowej roboty:

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.