Konturówka do ust: 5 błędów, które pewnie popełniasz, kiedy ją stosujesz

Konturówka jest kosmetykiem, którego trochę się boimi. Kojarzy nam się z kiczowatym makijażem z lat 90. i wydaje się być naprawdę trudna do nałożenia. Jeśli tej zimy masz jednak ochotę na mocne kolory pomadek, powinnaś się do niej przekonać.

Błąd #1: Za ciemny odcień

To właśnie powód, dla którego makijaże w latach 90. były tak komiczne - za ciemna konturówka sprawia, że wyglądamy jak postacie z komiksu. Nie chodzi o to, by namalować widoczny z zewnątrz kontur ust, ale delikatnie go podkreślić, stosując identyczny kolor co pomadka. Jeśli boisz się, że twój kolor będzie się odznaczał, albo po prostu nie możesz znaleźć właściwego odcienia, masz dwa wyjścia.

Możesz zastosować kredkę o dwa tony jaśniejszą - sprawi, że twoje usta będą wydawać się optycznie większe (nietrudno się domyślić, że zastosowanie ciemniejszej kredki dodatkowo zmniejsza usta). Drugie wyjście to zastosowanie kredki w kolorze twoich warg. Warto mieć taki kosmetyk w domu i stosować go nawet pod błyszczyk. Utrwali każdą pomadkę i wyostrzy kształt warg.

Błąd #2: Wychodzenie poza linię

Jesteś w błędzie, jeśli sądzisz, że obrysowując usta na zewnątrz dodasz im objętości. Każdy zauważy, że po prostu wyszłaś poza linię i uzyskasz zupełnie odwrotny od oczekiwanego efekt. Rysuj kontur dokładnie na linii, gdzie rzeczywiście występuje, a takie "powiększanie" pozostaw profesjonalistom. Jeśli chcesz dodać ustom objętości, po pomalowaniu warg szminką, nałóż na środek ust odrobinę błyszczyka.

Błąd #3: Zostawianie smug

Oczywiście, że trudno jest namalować idealnie równą kreskę bez roztarcia jej w którymkolwiek miejscu. Szczególnie, gdy malujemy na tak nieregularnej, miękkiej powierzchni, jaką są nasze wargi. Staraj się jednak, by kredka nie roztarła się poza usta, bo wygląda to bardzo niechlujnie.

Jeśli zdarzyło ci się rozetrzeć kreskę, nie pocieraj tego miejsca wacikiem, bo dodatkowo zetrzesz podkład, a nie pozbędziesz się koloru. Zamiast tego zamaskuj pomyłkę odrobiną korektora w płynie, a na koniec pokryj sypkim pudrem.

Błąd #4: Ostre linie

Tak jak unikamy smug, tak samo wystrzegamy się ostrych linii. Usta nie będą przy nich wyglądać naturalnie. Kredka nie powinna oddzielać się od pomadki, tylko łagodnie w nią przechodzić. Z zewnątrz różnica pomiędzy tymi dwoma kosmetykami nie powinna być w ogóle widoczna. Żeby uniknąć tego błędu, nigdy nie temperuj kredki bezpośrednio przed użyciem do idealnej igiełki. Zamiast tego rozetrzyj jej końcówkę na dłoni, tak by zaokrąglić "nosek" konturówki i dopiero wtedy obrysuj nią usta.

Błąd #5: Idealnie proste linie

U większości z nas usta nie są symetryczne, a już na pewno nie składają się z idealnie prostych linii. Nie ma sensu sztucznie ich dorysowywać. Przyjrzyj się kształtowi swoich warg i staraj się dobrze go odtworzyć, bez przesadnego manipulowania ich linią. Po ich obrysowaniu odsuń się od lustra i sprawdź z pewnej odległości, czy udało ci się stworzyć naturalny, zgrabny kontur.

Masz ochotę spróbować makijażu z użyciem konturówki? W naszej GALERII znajdziesz kilka propozycji w różnych cenach.

Just as you don't want smudges, you also don't want harsh lines. The liner should be subtle and blend in with the lipstick. Two simple tricks: dab a Q-tip along the edges to soften the look and never sharpen the pencil to a super fine tip

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.