Dior Cruise 2015: Peter Philips tłumaczy, w jaki sposób powstały makijaże z pokazu. Przyglądamy się im z bliska

Peter Philips nie zawiódł - klasyczne makijaże z graficznym eyelinerem rzeczywiście mogą stać się wakacyjnym hitem. Zobaczcie, co wydarzyło się na pokazie luksusowej marki.

W makijażu, poza samym pomysłem, najważniejsza jest odpowiednia baza, przekonuje Peter Philips . Zaczął więc od przygotowania skóry modelek nawilżającym Diore Hydra Life Serum Sorbet , który ma postać lekkiego, łatwo wchłaniającego się żelu.

Następnie wyrównał cerę modelek podkładem i korektorem Diorskin Star Foundation , które wejdą do sprzedaży we wrześniu . - Podoba mi się, że nowe produkty dają półmatowe wykończenie , ale jednocześnie rozświetlają skórę. Uzyskujemy efekt hollywoodzkiego blasku , bez świecenia się cery i bez konieczności stosowania sypkiego pudru - tłumaczy wizażysta.

DiorDior kolaż lula.pl kolaż lula.pl

W makijażu z pokazu uwagę przyciągają przede wszystkim oczy. To graficzny makijaż , który w różnych wariacjach pojawia się na wybiegach od kilku sezonów. Tym razem Philips połączył ze swobą dwie kreski o różnych kształtach i grubościach . Jedna, wykonana na górnej powiece, jest zadarta do góry i nawiązuje do modnego ostatnio wizerunku baleriny . Równoważy ją jednak dolna, bardziej drapieżna, niedbała kreska . Jest nieco cieńsza i wykonana szybkim, urwanym ruchem. Podkreśla kształt oka, optycznie je otwiera i sprawia, że oczy nie znikają w tym prostym, matowym makijażu.

Makijażysta marki podzielił się także swoim trikiem na niezawodną czarną kreskę. - Nie każda powieka jest odpowiednia do eyelinera. Można jednak rozwiązać ten problem stosując sztuczne rzęsy. Jeśli modelka ma opadające powieki, doklejam jej sztuczne rzęsy, które optycznie otwierają oko i tworzą iluzję czarnej linii wzdłuż konturu oka - tłumaczy.

DiorDior kolaż lula.pl kolaż lula.pl

U modelek, u których doklejanie rzęs nie było konieczne, makijażysta zastosował tusz Dior Addict It-Lash Mascara w odcieniu It-Black , który pojawi się w sklepach już w czerwcu tego roku.

Philips szybko wytłumaczył się z pozornej prostoty swoich makijaży. - Postawiłem na czerń, bo w samej kolekcji pojawia się mnóstwo kolorów - podkreśla i przypomina, że w samych materiałach pojawiają się printy i drapowaina, ale mimo mnogości odciein, wszędzie przewija się motyw czarnego detalu. Philips postanowił przenieść ten detal także do makijażu.

Nie oznacza to jednak, że w makijażu oczu pracował wyłącznie czarnym eyelinerem. - Bezpośrednio przy linii rzęs pojawiają się cienie z palety Dior 5 Coleurs Eyeshadow w odcieniu Bar - wyjaśnia. Połączenie tej beżowo-brązowo-szarej palety z czernią dało efekt lekko przydymionego oka i złagodziło linię eyelinera. Poza tym na powiece pojawił się także delikatny, jasnoróżowy cień , jako baza oraz biały pigment , który oddzielał czarne kreski od rzęs.

DiorDior kolaż lula.pl kolaż lula.pl

Kiedy uwaga skupia się na oczach, reszta makijażu musi pozostać neutralna. Brwi zostały jedynie delikatnie zarysowane cieniem w kolorze kawy z mlekiem, a na ustach pojawił się błyszczyk Dior Lip Maximizer oraz odrobina pomadki Rouge Dior Lipstick w odcieniu Tromp d'Oeil czyli kremowy, lekki beż. Policzki modelek muśnięte zostały różem DiorBlush Vibrant Color Powder Blush w odcieniu My Rose . Philips podkreśla jednak, że nie chodziło tu o mocny, konturujący efekt, tylko o nadanie cerze blasku i świeżości.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.