Kulisy pokazu Tomaotomo. Dowiedziałyśmy się, czego używały wizażystki. Zobacz, jak odtworzyć makijaż prosto z wybiegu

Na wybiegu u Tomaotomo modelki zaprezentowały się w gładko zaczesanych włosach i ciekawym makijażu. Zajrzałyśmy za kulisy i dowiedziałyśmy się, jak i czym go odtworzyć.

Kochasz modę i gwiazdy? Polub nas!

Podobnie jak kolekcja, wizaż modelek z wybiegu Tomaotomo nie był przesadnie wymyślny. Został stworzony tak, by nie przyćmić kreacji projektanta, ale także urody modelek. Nie znaczy to jednak, że było nudno. Wręcz przeciwnie - przemyślane makijaże zachwyciły prostotą i niespodziewanymi szczegółami.

backstage Tomaotomobackstage Tomaotomo fot. redakcja fot. redakcja

Wizażystki z Inglota postawiły przede wszystkim na zdrową, rozświetloną skórę. W tym celu wykorzystały podkłady nawilżające z serii AMC . Do tego bardzo dużo rozświetlacza, który nadał cerze modelek blasku. Użyto rozświetlającego pudru do twarzy i ciała Sparkling Dust (numer 01) . Kosmetyk został stworzony specjalnie w ramach współpracy Inglota i twórców broadwayowskiego spektaklu "Pippin". Nałożono go na wysokie punkty twarzy, czyli szczyty kości policzkowych, czoło, nos i nad górną wargę.

By jeszcze bardziej uwydatnić rysy, wykorzystano pudry do konturowania , które weszły do oferty Inglota w zeszłym roku. Są bardziej szare niż zwykłe bronzery i w ten sposób lepiej symulują cienie i głębię niż produkty w ciepłych tonacjach. Samo konturowanie mogłoby sprawić, że modelki wyglądałyby trupio, dlatego, żeby przywrócić im zdrowy wygląd, użyto delikatnego naturalnego różu.

Kulisy pokazu TomaotomoKulisy pokazu Tomaotomo fot. Marek Makowski fot. Marek Makowski

Tzw. przydymione oczy modelek wykonano ciepłymi brązowymi cieniami, które dawały się zauważyć, ale nie przytłaczały całości. Równowagą dla ciemnej, zewnętrznej części powieki stanowiły intensywnie rozświetlone wewnętrzne kąciki. Do tego wizażystki wykorzystały popularny sypki pigment (numer 180) .

Brwi i rzęsy to elementy, które szczególnie zwracały uwagę i sprawiały, że dość zwyczajny makijaż zyskał wybiegowego charakteru. Wszystko dlatego, że pomalowano je pomadą w cielistym, beżowym kolorze. Produkt został zaprojektowany i wykonany specjalnie na pokaz Tomaotomo .

Backstage pokazu TomaotomoBackstage pokazu Tomaotomo fot. Marek Makowski fot. Marek Makowski

Wizaż wykonany przez makijażystki Inglota idealnie pasował do stylu i charakteru kolekcji. Mimo pewnych bajkowych elementów, takich jak rozjaśnione rzęsy i brwi, całość była bardzo nowoczesna i pozostawała w zgodzie z trendami. Szczególnie podejście do wyglądu skóry, która była zdrowa i rozświetlona, a konturowanie, mimo że wyraźne, nie było przesadne i daleko mu było do stylu Kim Kardashian .

Stylizacja z pokazu Tomaotomo to bardzo dobra inspiracja do samodzielnych zabaw z makijażem. Szczególnie jeśli macie niebieskie lub zielone oczy. Wystarczy zrezygnować z cielistej pomady i mamy piękną, wieczorową stylizację.

WIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERII!

Materiały partnerów

zobacz wybrane produkty

Więcej o:
Copyright © Agora SA