Kolor podkładu sprawdzać na policzku, żuchwie czy linii brody? W jakim oświetleniu testować odcień? Jak radzić sobie ze zmieniającym się odcieniem cery, np. po kontakcie z mocnym wiosennym słońcem? Te pytania zadaje sobie każda z nas, gdy nadchodzi ta nieprzyjemna chwila zakupu nowego fluidu. Gdy znajdziemy kolor, który "w miarę" pasuje, trzymamy się go kurczowo z obawy przed pomyłką. Nieważne, że fluid się "warzy", wysusza cerę albo w pełnym słońcu zaczyna przypominać maskę...
Co się stanie, jeśli podkładowy dylemat pozostawimy elektronice? Sephora i Pantone opracowały wspólnie cyfrowy system doboru fluidu, który na Zachodzie funkcjonuje od 2012 r. Ostatnio wprowadzono go w Polsce, a w perfumeriach Sephory pojawiły się konsultantki gotowe sprawdzić prawdziwy odcień naszej cery za pomocą specjalnego urządzenia. A jest z czego wybierać, bo Pantone wyróżnił aż 110 różnych odcieni skóry, różniących się nie tylko nasyceniem barwy, ale też temperaturą.
Sephora COLOR PROFILE mat. prasowe Sephora
mat. prasowe Sephora
Jak to wygląda w praktyce?
Aparat do pomiaru odcienia cery przypomina elektroniczny termometr i działa w podobnym, błyskawicznym tempie. Konsultantka przystawia urządzenie do skóry w trzech miejscach - na czole, policzku i na linii żuchwy. Dane zostają wysłane na tablet, a oprogramowanie COLOR PROFILE wylicza średni odcień. Mi przyporządkowano ciepły jasny beż, wg nomenklatury Pantone "1Y05". To jeszcze nie koniec - tabletowa aplikacja pyta o kilka dodatkowych szczegółów: jaki stopień krycia nam odpowiada, czy cera się przetłuszcza czy przesusza... Dopiero teraz system rekomenduje trzy z 700 dostępnych w Sephorze podkładów (i wysyła wyniki testu na maila klientki).
Sephora COLOR PROFILE mat. prasowe Sephora
mat. prasowe Sephora
Moje rekomendacje były z wyższej półki cenowej (Dior, Smashbox, Givenchy), więc zapytałam, co zrobić, jeśli dysponujemy ograniczonym budżetem. W tym wypadku tablet kończy swoja pracę, a konsultanci Sephory szukają najlepszej możliwej kombinacji. Wybór podkładów w rekomendowanym przez Pantone odcieniu jest oczywiście większy niż trzy idealne strzały z iPada. Ja wypróbowałam Smashbox Studio Skin 15 Hour Wear Hydrating Foundation w odcieniu 2.1. Jest odrobinę ciemniejszy i bardziej "żółty" niż podkład, którego używam najczęściej (Bourjois nr 51), ale idealnie wpisał się w potrzeby mojej skóry (nawilżanie!) i nieźle dopasował do jej lekko opalonego odcienia po zimowym urlopie. Gdy wrócę do mojej ulubionej cery "córki młynarza", przetestuję, co COLOR PROFILE może zaproponować z gamy najjaśniejszych odcieni. Dotąd moje wybory były dość przypadkowe, więc z przyjemnością zaufam technologii...
Do 15 maja trwa promocja na podkłady dobrane w systemie "COLOR PROFILE". Sephora oferuje na nie 15% rabatu.
