Blondynki czy brunetki - które z nas wydają więcej pieniędzy na włosy?

Nie będziemy kłócić się o to, który kolor włosów jest lepszy, ani komentować światowych trendów. Zastanawiamy się natomiast, jaki wpływ może mieć kolor włosów na... zawartość naszego portfela.

Przeciętna kobieta wyda na swoje włosy ponad 14 tys. funtów (czyli około 70 tys. zł!) w okresie pomiędzy 18. , a 50. rokiem życia - twierdzi Daily Mail , powołując się na wyniki badań zleconych przez markę Tony&Guy z okazji 50-lecia firmy.

Najwięcej wydajemy na podcinanie włosów. Choć rzadko decydujemy się na radykalną zmianę, to średnio 5 razy w roku odwiedzamy fryzjera . Do tego koszty farbowania (najczęściej w domu, u fryzjera tylko przed specjalnymi okazjami), no i oczywiście kosmetyki do mycia, na które rocznie wydajemy obecnie ponad 400 zł (szampon i odżywka) oraz dodatkowe produkty do stylizacji za 250 zł rocznie.

Co ciekawe, większość z nas w ogóle nie żałuje wydanych w ten sposób pieniędzy . "83 procent kobiet czuje, że efekt zastosowanych kosmetyków i zabiegów był wart swojej ceny", czytamy. Niestety, partnerzy części z nich nie podzielają tego zachwytu - 16 proc. badanych przyznaje, że kilkakrotnie kłóciło się ze swoją drugą połówką o pieniądze wydawane na fryzjera i kosmetyki.

Sprawę komentuje Sacha Mascolo-Tarbuck , globalny dyrektor marki Tony&Guy. - Kolor włosów i fryzura mają ogromne znaczenie dla samopoczucia i samooceny kobiet, a to wystarczy, by uzasadnić ilość pieniędzy, którą wydają na fryzjera - tłumaczy stylista. - Warto też pamiętać, że pojedyncze wydatki wcale nie są duże - dopiero zsumowana po kilkudziesięciu latach kwota może się wydawać wysoka. Drobne, comiesięczne przyjemności są jednak warte swoich efektów - podkreśla.

Jaki jednak może być związek pomiędzy tymi wydatkami a kolorem włosów? Okazuje się, że znaczący. Wyniki badań pokazują, że istnieje jednak jakaś sprawiedliwość - może i blondynki są bardziej pożądane, ale to brunetki mają pełniejsze portfele . Kobiety o jasnych włosach wydają we wspomnianym okresie 32 tys. funtów , podczas gdy ich ciemnowłose koleżanki zainwestują "tylko" 28 tys. ! Po środku znalazły się natomiast rudowłose dziewczyny, wydające około 30 tys. funtów na pielęgnację.

Nietrudno zgadnąć skąd bierze się taka zależność. Na blondzie błyskawicznie widoczne są odrosty, więc włosy trzeba częściej farbować. Farbowanie natomiast przesusza kosmyki i zmusza nas do inwestowania w coraz droższe kuracje. Gdy zauważymy już, że żaden kosmetyk nie sklei rozdwojonych końców - udajemy się do fryzjera. I koło się zamyka - wydajemy kolejne pieniądze, gdy brunetki spokojnie myją swoje długie kosmyki najtańszym szamponem z pokrzywą...

Jesteście w stanie policzyć ile pieniędzy wydajecie rocznie na swoje włosy? A może lepiej nie? :)

Więcej o:
Copyright © Agora SA