Pamiętacie fryzjerkę, która kilka tygodni temu wywołała w sieci małą "burzę" pokazując różnicę między zwykłym zdjęciem a dopracowanym instagramowym selfie. Jej post obiegł internet i jeśli myśleliście, ze na tym się skończy, jesteście w dużym błędzie.
Tym razem podziwiamy umiejętności Ursuli w zakresie koloryzacji. Fryzjerka, która i tak zajmuje się przede wszystkim bardzo kolorowym farbowaniem, postanowiła stworzyć fryzury inspirowane słynnymi dziełami sztuki. Ursula sięgnęła po największe klasyki, między innymi "Pocałunek" Klimta czy "Narodziny Wenus" Botticellego.
Włosy pofarbowane przez Ursulę rzeczywiście odzwierciedlają barwy i charakter danych obrazów. Trzeba przyznać, że wrażenie robi nie tylko efekt końcowy, ale także zdjęcia samego procesu, który wygląda na niezwykle skomplikowany.
Chciałybyście mieć kolorowe włosy? Jeśli tak, którym dziełem sztuki chciałybyście się zainspirować?