Threading lub inaczej nitkowanie - jest niczym innym jak usuwaniem niechcianych włosków na twarzy za pomocą nici. Brzmi dziwnie, ale ostatnio bije rekordy popularności.
Metoda przywędrowała do nas z Indii, Chin i krajów arabskich. Nitka, która jest głównym narzędziem pracy - jest w 100% bawełniana i jej zadaniem jest chwytanie nawet najmniejszych włosków, co często jest trudne do wykonania za pomocą pęsety.
Nitka musi być odpowiednio spleciona i cienka. Innowacją jest to, że chwyta ona nawet te króciutkie i cienkie włoski , usuwając je wraz z cebulkami. Poleca się ją również do usuwania niechcianego wąsika czy włosów na policzkach. Efekt utrzymuje się przez 3-4 tygodnie.
Ważne jest również to, że nitkowanie nie podrażnia skóry i nie naciąga jej (tak jak dzieje się to w przypadku woskowania). Po usunięciu włosów na skórze pozostaje lekkie zaczerwienienie , jednak mija już po kilku minutach.
Jeśli jesteś posiadaczką naczynkowej i bardzo wrażliwej cery - również jest to metoda dla ciebie, bowiem nie istnieją przeciwwskazania do wykonania tego zabiegu. Jest uważany za niezwykle bezpieczny i mało inwazyjny.
Nitka jest używana jednorazowo i wyrzuca się ją zaraz po zabiegu.
Jeśli chcecie zrobić to samodzielnie - jest to możliwe. Potrzeba jedynie odrobinę wprawy.
Zobaczcie wideo:
Ceny nitkowania w gabinecie:
Brwi - ok. 30 zł Skronie - ok. 20 zł Wąsik lub broda - ok. 25 zł Wąsik + broda - ok. 45 zł Policzki - ok. 30 zł Szyja - ok. 20 zł Cała twarz - ok. 70 zł
Zobaczcie również: