Lula: Jakie są Twoje sekrety dbania o urodę?
Ania Piszczałka : Gdy tylko znajdę czas odwiedzam mój ulubiony salon Eminence Beauty w Krakowie, tam się relaksuję masażami, odżywiam twarz i ciało, które potrzebuje regeneracji po pokazach i sesjach.
Lula: Twój ulubiony zapach?
A.P.: Uwielbiam zapach czekolady, natomiast jeśli chodzi o perfumy mój zapach to Armani Diamonds .
Lula: Twój ulubiony kosmetyk?
A.P.: Krem nawilżający z filtrem UV, tusz do rzęs.
Lula: Masz na swoim koncie jakieś urodowe wpadki?
A.P.: W moim zawodzie nie trudno o nie. Zdarzyło się, że na pokazach makijaż był za ostry, a fryzura wyglądała kosmicznie.
Lula: Twoja ikona piękna?
A.P.: Ciężko wybrać jedną osobę bo każdy ma coś w sobie pięknego. Ale na pewno jedną z rzeczy jaką cenię to naturalność, bez ingerencji operacji plastycznych.
Lula: Twój ulubiony look?
A.P.: T-shirt over size + legginsy lub obcisłe dżinsy.
Lula: Masz jakiś skuteczny sposób, żeby ukryć oznaki zmęczenia?
A.P.: Zimny prysznic, ekspresowa maseczka, woda z cytryną i czekolada. To mnie zawsze stawia na nogi .
Lula: Zdradź nam swój sposób na piękny i trwały makijaż wieczorowy?
A.P.: Robię delikatny make up, który dłużej się utrzymuje i wygląda lepiej. Nie lubię ciężkiego i mocnego makijażu.
Lula.: Czy uznajesz diety? Jaką dietę polecasz?
A.P.: Staram się zdrowo odżywiać, pić dużo wody, jeść regularnie i ruszać się na świeżym powietrzu. A najważniejsze to słucham co podpowiada mi organizm, który wie co jest dla mnie najlepsze.