Zmora skóry naczynkowej - pajączki. Czym są, skąd się biorą i jak z nimi walczyć?

Zimą dokuczają nam szczególnie mocno, zwłaszcza jeśli mamy cerę wrażliwą. Czerwone pajączki, czyli popękane naczynka krwionośne, pojawiają się w miejscach, gdzie nasza skóra jest najcieńsza. Zauważyłaś je na nosie, policzkach albo brodzie? Zobacz jak z tym walczyć.

Pajączki są przede wszystkim nieestetyczne - można je oczywiście pokryć grubą warstwą makijażu, ale żadna z nas nie chce go nosić na co dzień. Problemu nie należy więc bagatelizować (pajączki mogłyby przerodzić się w trwałe, czerwone plamy), a jesień jest doskonałym czasem na profilaktykę i ewentualne leczenie.

Skąd się biorą?

Przyczyn powstania pajączków (jak zwykle) może być kilka. - Za problem odpowiadać mogą po prostu uwarunkowania genetyczne, na które zupełnie nie mamy wpływu. Długie przebywanie na zimnie i gwałtowne zmiany temperatur także sprzyjają powstawaniu pajączków. Mogą one przybierać różne formy: pojedynczych żyłek lub rumienia. Osłabione ściany naczynek nie wytrzymują ciśnienia i po prostu pękają, co tworzy niepożądany efekt. Czasami zmiany związane są z trądzikiem różowatym więc jeśli stan naszej cery zmienił się dość gwałtownie, powinniśmy zasięgnąć rady dermatologa - tłumaczy dr Justyna Wykręt z Body Care Clinic w Katowicach.

Skóra naczynkowa może sprawiać problemy w pielęgnacji - często poza kłopotem z pękającymi naczynkami pojawia się nadwrażliwość i uczulenia. Powód? Skóra wrażliwa wykazuje nietolerancję na większość dostępnych powszechnie kosmetyków. Podstawą jest więc znalezienie produktów, które nie będą podrażniać naszej cery. Zamiast ryzykować i kupować od razu cały krem, proś w drogeriach o próbki i przekonaj się jak reaguje na nie twoja twarz. Jeśli skóra reaguje bardzo ostro, wybierz się do dermatologa i ustalcie wspólnie listę odpowiednich dla ciebie kosmetyków.

Uwaga na zimno

Pajączki najczęściej pojawiają się, gdy na dworze robi się chłodniej. Żeby ich uniknąć, dbaj o zabezpieczenie cery przed zimnem - owijaj szczelnie szyję szalikiem, a wychodząc na dwór nakładaj na nos i policzki tłusty krem ochronny. - Należy unikać intensywnego opalania, peelingów mechanicznych, inhalacji, sauny, kosmetyków z alkoholem lub kwasami owocowymi i bezwzględnie zrezygnować z solarium. Warto przyjrzeć się także modnym, dużym oprawkom do okularów. Mogą one naciskać na policzki i nos zwiększając ciśnienie w naczyniach krwionośnych - uzupełnia nasza specjalistka.

Radzi, by dobierać kosmetyki do pory roku. - W lecie będą to kremy z dużymi filtrami, zimą konieczne jest używanie kremów ochronnych. Większość firm kosmetycznych ma w swojej ofercie specjalne kosmetyki do cery naczynkowej. Zimą szczególnie ważne są witamina C oraz rutyna, które wzmacniają ścianki naczynek. Za ukrwienie odpowiedzialne są także witaminy K i PP. Od jakiegoś czasu furorę robią flawonoidy, związki pochodzenia roślinnego, chroniące przed działaniem wolnych rodników i wzmacniające ściany naczyń krwionośnych - wylicza dr Wykręt.

Dodaje jednocześnie, że na flawonoidy należy uważać. - Część pań decyduje się na samodzielne wykonywanie mazideł ze składników zakupionych przez internet. Jest to ryzykowne, ponieważ nadmiar flawonoidów może powodować poważne podrażnienia skóry. Pielęgnacja powinna być systematyczna, rozważna i wsparta medyczną wiedzą. Dopiero wtedy ma szansę przynieść oczekiwane rezultaty - przypomina ekspertka.

Macie problem ze skórą naczynkową? Może znalazłyście już kosmetyk, który sobie z nią radzi? Jeśli nie, to zajrzyjcie do naszej GALERII.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.