Rekord Guinessa w kategorii: Operacje Plastyczne

Rekord Guinessa w kategorii Operacji plastycznych? Ile zabiegów i na co, można zrobić, by dostać to "prestiżowe" wyróżnienie?

Do księgi Guinessa została wpisana osoba, która przeszła najwięcej operacji plastycznych! I wbrew pozorom nie jest to Donatella Versace :)

Cindy Jackson przeszła w przeciągu 25 lat - 52 zabiegi. Dziś w zasadzie niczym nie przypomina dawnej Cindy, ale co najdziwniejsze, wcale nie wygląda jakby wciąż korzystała z możliwości medycyny estetycznej! Zwykle "ofiary" operacji plastycznych wyglądają karykaturalnie, mają przerysowane rysy twarzy, niejednokrotnie wyglądają zwyczajnie nieludzko. Z tym zwykle kojarzą nam się osoby, które przechodzą wiele zabiegów.

Ale nie Cindy! W swej 25-letniej transformacji Barbie poddała się 52 zabiegom , co zapewniło jej oficjalny wpis do Księgi Rekordów Guinessa. Wydała na to ponad 100.000$. Miała operowane w zasadzie wszystko. Przeszła każdy możliwy zabieg na twarz, do tego piersi, żołądek i kolana. Regularnie korzysta z zabiegów ostrzykiwania botoksem.

Przygoda z "poprawkami" rozpoczęła się w latach 70., kiedy Cindy przeprowadziła się z Ohio do Londynu, by pracować jako fotograf. Za pierwsze operacje płaciła za pieniądze, które dostała w spadku po zmarłym ojcu. Dziś zarabia na życie jako konsultant w dziedzinie operacji plastycznych. Za godzinę bierze 570$. Jest również autorką książki "Cindy Jakson Image And Cosmetic Surgery Secrets".

W wywiadzie dla telewizji NBC Cindy mówi:

Zdobycie rekordu Guinessa nigdy nie było moja ambicją".

Cindy poprawiała właściwie każdą część swojego ciała. Jedne partie ulegały wygładzeniu, inne wyostrzeniu, jeszcze inne były po prostu odsysane.

Pojawia się pytanie, czy istniał jakiś zabieg, któremu jeszcze się nie poddała. Było tak, aż do teraz!

Zrobiłam już wszystko, by wyglądać młodziej, ale wiek niestety wciąż zdradzały moje dłonie"- mówi Cindy.

I na to znalazł się sposób. Niedawno przeszła ona kolejny zabieg. W skórę dłoni wstrzyknięto jej substancję, która silnie stymuluje produkcję kolagenu , dzięki temu tworzy się tkanka gąbczasta, której mamy pod dostatkiem kiedy jesteśmy młodzi, ale która z wiekiem znika.

W przeciwieństwie do Joan Rivers, czy Jocelyn Wildenstein - celem Cindy było uzyskanie jak najbardziej naturalnego wyglądu. Brzmi, jak hipokryzja, ale patrząc na nią rzeczywiście, chyba nikt nie pokusił by się o nazwanie jej ofiarą operacji plastycznych.

Szukałam jak największej autentyczności. Najlepszy wynik operacji to taki, który wygląda jak najbardziej naturalnie. Nie chcę, by ludzie patrząc na mnie zatrzymywali się i mówi: Ta kobieta miała wiele operacji plastycznych". Nie chciałam, by efekty poprawek widocznie rzucały się w oczy.

Oczywiście trudno byłoby uwierzyć, że 55-letnia kobieta może wyglądać aż tak dobrze , natomiast ostateczny rezultat wcale nie jest przerysowany. Co ciekawe, Jakson jest członkiem Stwowarzyszenia Mensa i Społeczności o niezwykle wysokim IQ!

Zobaczcie też:

Jak oduczyć się nocnego podjadania?

Więcej o:
Copyright © Agora SA