Dita Von Teese - marzenie o własnych perfumach się spełnia

Wielkie marzenie królowej burleski wreszcie się spełnia. Dita wiele miesięcy walczyła o podpisanie umowy z którąś z perfumiarskich firm i wreszcie się udało.

Nie było to łatwe zadania. W grudniu tancerka zwróciła się z prośbą o współpracę do marki Coty . Niestety główny, światowy producent perfum odrzucił jej wniosek w obawie, że królowa burleski jest za mało znana, by stworzyć własną linię.

Nie zniechęciło to Dity do dalszych poszukiwań, gdyż jak sama wielokrotnie podkreślała, stworzenie własnego zapachu było jednym z jej największych marzeń:

Stworzenie własnego zapachu jest moim największym marzeniem - wypowiadała się Dita. Nie chcę pachnieć tak samo, jak ktoś inny. Muszę porozmawiać z mniejszymi spółkami, bo według marki Coty nie jestem tak znana jak Kim Kardashian, czy Victoria Beckham".

Jak powiedziała, tak zrobiła i współpraca została nawiązana. W środę pojawiła się oficjalna informacja, że zapach ukaże się jesienią tego roku.

Dita Von Teese bardzo aktywnie działa na Twitterze:

Po 6 miesiącach spotkań i wielu dyskusjach dotyczących tego jak perfumy mają pachnieć, stu różnych wariacjach moich pomysłów - wreszcie się udało".

Nie wiadomo jaki będzie to zapach, wiemy natomiast, że nie będzie miał nic wspólnego z owocami, cukierkową słodyczą, czy wanilią.

Żadnych owoców, wanilii, czy słodkich cukierków. To będzie zmysłowość z odrobiną wulgarności. Mój zapach ma kojarzyć się z pasją...wielkiej miłości. Pożądanie i strach odrzucenia. Ma być inny, niż popularne zapachy, które dobrze się sprzedają.

Dita Von TeeseDita Von Teese Dita Von Teese/Capital Pictures/Forum

Zobacz też:

Fryzury na wesele - spiąć, czy rozpuścić włosy?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.