Julianne Moore - przeciwna operacjom plastycznym

51-letnia Julianne Moore stanowczo przeciwstawia się operacjom plastycznym. Aktorka uważa, że ich efektem jest karykaturalny wygląd.

Temat operacji plastycznych jest w dzisiejszych czasach niezwykle aktualny. Już nie tylko gwiazdy dążąc do idealnego wyglądu, decydują się "pójść pod nóż". Liczne poprawki urody oraz wiele zabiegów odmładzających... medycyna wraz z przemysłem kosmetycznym mocno się rozwijają, oferując cały wachlarz możliwości.

Coraz więcej mówi się również na temat groźnego zjawiska uzależnienia od operacji plastycznych.

Julianne Moore jest jedną z tych gwiazd, która inwazyjnym zabiegom mówi - zdecydowane i głośne - nie!

Aktorka jest zdania, że żadna operacja nie sprawia, że wyglądamy młodziej:

Moją złotą zasadą jest: Żyj i daj żyć innym - mówi Julianne Moore. Większość z dostępnych dziś zabiegów ma sprawić, że będziemy wyglądać młodziej. Niezupełnie wiem o co z tym chodzi, uważam bowiem, że w zdecydowanej większości przypadków wyglądamy raczej jakbyśmy zrobili coś sztucznego ze swoją twarzą".

Zgadzamy się z Julianne. Nie ma chyba nic gorszego, niż karykaturalny efekt operacji plastycznej. Przykładów jest przecież mnóstwo.

Julianne Moore, która ma dziś 51 lat uważa, że jest mnóstwo korzyści płynących z bycia coraz starszą.

Poprzeczka staje się niższa, więc ludzie podchodzą i mówią: O mój Boże - jak ty świetnie wyglądasz. I naprawdę dobrze jest to usłyszeć.

Aktorka faktycznie wciąż wygląda świetnie i chyba nikt nie dałby jej 50 lat! Operacje plastyczne to ostatnia rzecz, o której powinna myśleć. Oby tak dalej! Julianne MooreJulianne Moore fot. Reuters

Zobacz też:

Cameron Diaz lubi się starzeć

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.