Eva Green w za dużej sukience Alexandra McQueena

Nie tak dawno chwaliliśmy modowe wybory Evy Green. Tym razem nie pozostaje nam jednak nic innego, jak dopisać jej niby awangardową stylizację na naszą listę wpadek.

Eva Green , słynąca z gotyckich, nieco demonicznych, mrocznych (choć zwykle seksownych) stylizacji, tym razem przesadziła.

Na londyńskiej premierze filmu "The Rum Diary" Green wystąpiła w czerni, a dokładniej w interesującej sukience z jesiennej kolekcji Alexandra McQueena . Jednak zważywszy na to, jak źle układała się na niej kreacja, Eva musiała wybrać za duży rozmiar.

Ramiona sukienki dziwnie odstawały i marszczyły się, co za pewne nie było efektem pożądanym przez tworzącą dla marki McQueen Sarah Burton . Dla porównania, wystarczy spojrzeć, jak kreacja prezentuje się na modelce:

Alexander McQueen FW 2011Alexander McQueen FW 2011 AlexanderMcQueen.com

Efektowne rozcięcia, które niewątpliwie nadają "małej czarnej" bardzo "mcqueenowego" charakteru, na Green wyglądają dziwacznie. Zamiast awangardowo gwiazda wygląda raczej jak...wiedźma. Intensywnie czerwona szminka tylko pogłębia to wrażenie.

Szpilki w lamparcie cętki (od McQueena , ok. 2825 zł ) są dobrym rozwiązaniem, jednak i tak nie są w stanie uratować całości. Zdecydowanie wolelibyśmy, by Eva włożyła klasyczną "małą czarną", która podkreśliłaby jej figurę i styl. Kreacja od McQueena prezentuje się tutaj kuriozalnie i była na pewno złym wyborem (przynajmniej dla Green).

Ten nieudany wizerunek potwierdza tylko, że kreacje o podobnym fasonie trzeba umieć nosić. Dla porównania: podobne rozcięcia wystąpiły na sukni Mai Ostaszewskiej , w której to wystąpiła na gali zamykającej Festiwal Filmowy w Gdyni:

Maja Ostaszewska na gali FPFF 2011Maja Ostaszewska na gali FPFF 2011 fot. Kapif

Maja Ostaszewska w sukni Gosi Baczyńskiej

Jak widać, efekt był zgoła inny.

Nad fryzurą Green nie będziemy się już specjalnie pastwić - wszyscy widzimy chyba, że zwyczajnie nie jest najlepsza. Może aktorka miała po prostu zły dzień? A może, podobnie jak wiele gwiazd, chciała wyglądać nieco zbyt awangardowo?

Sumując, ten tydzień nie był zbyt łaskawy dla gwiazd - tak polskich, jak i zagranicznych. Kolejny, rozpoczynający się od wielkiego pokazu Macieja Zienia , być może przyniesie choć kilka modowych perełek.

Więcej zdjęć Evy Green (i kreacji Alexandra McQueena) znajdziecie w naszej GALERII

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.