Aneta Zając wygrała show "Taniec z Gwiazdami", więc powinna się spodziewać, że media się o nią upomną, a fotoreporterzy nie będą opuszczać jej na krok gdziekolwiek się pojawi. A jednak nie przygotowała się odpowiednio na swoje wielkie wejście na salony - nie zatrudniła bowiem stylistki. Przynajmniej tak nam się wydaje, patrząc na to, co prezentuje na czerwonym dywanie. Gorzej, jeśli zatrudniła specjalistę od wizerunku i płaci mu za takie coś:
Aneta Zając WBF WBF
Coraz mniej bawią nas stylizacje pisarza Michała Witkowskiego , który, o czym chyba wszyscy już wiedzą, jest obecnie na językach nie z powodu nowej książki (swoja drogą całkiem niezłej) lecz ze względu na swój kuriozalny wizerunek. Niestety, jego kolejne wcielenia są wręcz odpychające... Nawet jeśli ma to być żart, to jest wyjątkowo mało zabawny:
Michał Witkowski WBF WBF
Doceniamy, że Ilona Felicjańska promuje sztukę wysoką, nosząc suknię z nadrukiem słynnego obrazu Gustava Klimta , ale nie pojmujemy, dlaczego do takiej kreacji dobiera okropną i toporną kopertówkę z wielkim logo, która wszystko psuje:
Ilona Felicjańska WBF WBF
Innym gwiazdom krytyka należy się (jedynie) za banalny, nudny styl, przewidywalny do bólu, poprawny do granic, kompletnie nieciekawy. Kogo mamy na myśli? Dorotę Gardias i Omenę Mensah (kto jeszcze dobiera buty pod kolor torebki?!), Annę Samusionek (nuuuuda!) czy Agnieszkę Kaczorowską , która nie dość, że nie ma zupełnie gustu, to dodatkowo nieudanymi stylizacjami dodaje sobie za każdym razem co najmniej 10 lat.
Negatywnie zaskoczyła też blogerka i piosenkarka Margaret , epatując drogą metką i prezentując na imprezie bieliźniany zestaw (od Calvina Kleina , gdyby ktoś jakimś cudem nie zauważył). Może zanim w takim wydaniu wystąpiły Kardashianki, Rihanna i Rita Ora, to rzeczywiście byłoby coś nowego i interesującego. Tymczasem dziś jest to tylko średnio udana kopia mocno opatrzonego już wizerunku:
Margaret WBF WBF
Pozostałe rozczarowujące stylizacje tygodnia znajdziecie w naszej GALERII >>