Nasz człowiek w Berlinie, czyli nowa kolekcja Dawida Tomaszewskiego

Już jest lookbook kolekcji pokazanej 19 stycznia podczas Berlin Fashion Week.

Po kolekcji ''Vanitas Flowers'', którą mieliśmy przyjemność oglądać także w Łodzi, Dawid Tomaszewski powraca na berliński wybieg z kolejną porcją ubrań dla pesymistów, tym razem pod tytułem ''Apocalypse''. Chodzi nie tylko o potocznie rozumiany koniec świata, ale i o biblijną księgę proroczą. Poszczególne modele noszą niepokojące nazwy, np. Sąd ostateczny, Siódma plaga czy Powódź.

Na warsztat wróciły pióra i dzianina - dwa lubiane przez projektanta materiały, ale nie brakuje też skóry, futra i jedwabiu. Jesienna paleta kolorów jest u Tomaszewskiego zgaszona - przeważa khaki, zgniła śliwka, szarość. Oprócz biblijnej Apokalipsy, inspiracji możemy szukać w twórczości McQueena i Sarah Burton - wrogowie zarzucają Polakowi zbytnią sympatię dla domu mody Alexander McQueen. My dostrzegamy też kroje kojarzące się z Michaelem Korsem i metaliczne aplikacje w stylu Roberto Cavalli. Mimo wrażenia wtórności, projektant pozostał przede wszystkim wierny sobie. Podobają nam się zwłaszcza eksperymenty z dzianiną, rzadkie w high fashion i futrzana imitacja struktury piórek w specjalnie strzyżonym płaszczu "The Destruction Coat" .

Tomaszewski zachował spójny styl, a dekadencki klimat jego twórczości bardzo nam odpowiada. Nie wierzymy wprawdzie w ten grudniowy koniec świata, ale jeśli nastąpi, chcielibyśmy go przeżyć ubrani stosownie do okazji - w ubrania z kolekcji "Apocalypse". Przeszkodą może być cena. Podczas gdy w Polsce trwa moda na obniżanie cen ubrań od projektantów, a Zuo Corp. stara się wyceniać ciuchy niewiele drożej niż dobre sieciówki, stroje Tomaszewskiego oferowane są w cenach nawet nie berlińskich, ale rodem z bogatszego Monachium. W internetowym butiku couture-society.com, kolekcja mieści się w widełkach od 400 euro (za kaszmirowy top) do 6150 euro (za kapę z futrzanym kołnierzem). Nasz ulubiony "Destruction Coat" kosztuje 2850 euro.

Cały lookbook w GALERII . Podoba Wam się styl projektanta?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.