Chanel haute couture - hołd dla Coco Chanel i torebka dla kota

Karl Lagerfeld dał wczoraj show skromniejsze w kwestii scenografii, ale skupione na modzie. Nadał mu nazwę ?The New vintage?.

Wczorajszy pokaz Chanel haute couture odbył się w Grand Palais , miejscu typowym dla prezentacji pret-a-porter domu mody. Pełen elegancji i przepychu. Tym razem pałac udekorowany kameliami (ulubione kwiaty Coco) posłużył za dość konserwatywną oprawę pokazu. Żadnych odrzutowców ( haute couture wiosna 2012 ) i Ogrodów Wersalskich ( prezentacja Resort ). Czysta elegancja w stylu retro. Karl postanowił stworzyć współczesną wersję mody vintage z metką Chanel i postawił na efektowny przepych.

Jak przystało na pokaz jesienny (a także na hołd dla kultowej projektantki) kolekcja jest pełna wełny boucle i tweedu, ale uwaga, nie jest to tweed tkany, a jego ręcznie wyszywana wersja. Niektóre tkaniny pochłonęły ponoć 3000 godzin pracy! Nie brakło też innych elementów dekoracyjnych, niektóre ocierające się o świadomy kicz. Piórka, cekiny, aplikacje i trójwymiarowe kwiatki sprawiły, że kolekcja Chanel zdumiewała różnorodnością faktur. Najbardziej szokujące były futrzane, różowe pomponiki zdobiące cekinową suknię. Estetyczny żart czy odważna reinterpretacja paryskiego szyku?

Zaproszenie z portretem Coco, projekt Karl Lagerfeld

U Karla błysk przewijał się wszędzie - na czubkach butów, metalicznych rajstopach z lureksu, błyszczących nitkach wełny. Najszerzej omawianą sylwetką była jednak kreacja finałowa. Lindsey Wixson w monumentalnej sukni z piórami i peleryną wyglądała u boku projektanta jak panna młoda godna wesela w stylu brytyjskiej Rodziny Królewskiej! Absurdalnie rozłożysta spódnica muskała nogi gości pierwszego rzędu i zagwarantowała kolekcji gromkie brawa. Oczy widzów była skierowane na miękkie wełnienie torebki - czyżby to był zapowiadany, nowy model "Choupette", nazwany na cześć uroczego i rozpieszczonego kota Lagerfelda?

Kolekcja Chanel jest z pewnością bardziej efektowna od dzieła Rafa Simonsa dla Diora . Karl zaimponuje wielbicielom wystawnej tradycji wysokiego krawiectwa, ale skromniejsze i bardziej zgrabne wydają się sylwetki kreacji Belga.

Co wy wolicie - przepych z ręcznie dekorowanej wełny czy nacisk na krój? Jak oceniacie nową kolekcję Chanel?

GALERIA

Więcej o:
Copyright © Agora SA