Gelem, czyli romskie zaślubiny w iście kupiszowym stylu [ZDJĘCIA]

Tym razem, tworząc swoją czwartą kolekcję, Robert Kupisz zabrał nas na romskie wesele. Sprawdźcie, co najbardziej utkwiło mi w pamięci z piątkowego pokazu.

Uwielbiam Roberta Kupisza za to, że swoje przyziemne inspiracje potrafi przeobrazić w tak nieoczywiste i wyjątkowe ubrania. Kto by pomyślał, że dzięki niemu Powstanie Warszawskie będzie trendy, a ubrania rodem z Dzikiego Zachodu nie będą odbierane już tylko jako przebranie. Dlatego też na kolejną kolekcję czekałam z niecierpliwością i z wielkim oczekiwaniami.

akpa

Tytuł pokazu - Gelem - zdradzał, że tym razem będzie chodziło o Cyganów. "Gelem Gelem" to tytuł hymnu Romów, który skomponowany został w 1949 roku przez Žarko Jovanovića. Jak zaprezentowała się kupiszowa interpretacja "Gelem Gelem"? Wyjątkowo i o dziwo bardzo nowocześnie. Pokaz to cygański ślub, a na wybiegu mogliśmy zobaczyć każdy jego element, między innymi: wieczór panieński, wieczór kawalerski, same zaślubiny i taneczne wesele.

W romskich zaślubinach można było dostrzec tradycyjne, lekko romantyczne elementy, które jednak ograniczone zostały do minimum, bo - jak później wyjaśnił mi Robert - projektant chciał, aby rzeczy te były do noszenia: "za dużo romantyzmu i żabotów przecież też być nie mogło " - powiedział. I dlatego też w kolekcji znalazły się sylwetki inspirowane postacią Mickey'a z filmu "Przekręt" , granego przez Brada Pitta - kożuchy, rozchełstane koszule, sportowe buty i charakterystyczny czarny skórzany kapelusik. Ja się również doszukiwałam delikatnej inspiracji "Dziadami" Mickiewicza, bo czasem było mrocznie, no ale jak to później wspólnie z Robertem żartowaliśmy, moja wyobraźnia troszkę za daleko poszybowała :-) .

No ale wróćmy do kolekcji. Gelem by Robert Kupisz zima 2013/14 utrzymana jest w stylu, który projektant proponował do tej pory. Nowe sylwetki idealnie połączą się tymi z poprzednich sezonów, tworząc wyjątkowy "kupiszowy" styl.

Tak jak w kulturze cygańskiej, tak i na pokazie kobiece sylwetki były trochę z boku, główną rolę i cały show skradły męskie propozycje - płaszcze z parzonej wełny, romantyczne koszule z żabotem, genialne, utrzymane w bokserskim stylu skórzane szorty w kolorze zgaszonej czerwieni i fantastyczne, bardzo obcisłe, również skórzane spodnie z kontrastowym lampasem na nogawce.

Natomiast cygańskie kobiety Roberta uwodzą zwiewnością i subtelnością. Wśród propozycji znalazło się dużo wzorów sportowych, często połączonych z luźnymi okryciami wierzchnimi. Było też dużo transparentnych tkanin i fantastyczne dodatki, które zdecydowanie skradły moje serce. W kolekcji znalazły się też olbrzymie wełniane chusty z kwiatowym aplikacjami i jednopalcowe, kożuchowe rękawiczki zdobione agrafkami. Te ostatnie również stanowiły stały, ale nie główny temat kolekcji - jako biżuteria, element stroju lub też jako dość gęste, finezyjne upięcie tworzące swego rodzaju zbroję. Agrafki były wszędzie, ale nie zawsze widoczne. Kolekcję urozmaicało obuwie zaprojektowane wspólnie z Loft37.pl i nieśmiertelne buty "najki", które wracają do łask.

akpa

A co mi się osobiście najbardziej podobało? Długi oversize'owy sweter na suwak z modnym motywem ombre - cudo! Co jeszcze? Jednopalcowe rękawiczki i chusty, o których już wspominałam, no i opaski, które miały na sobie modelki na pokazie, i które, jak się okazało po rozmowie z Robertem, niestety nie będą w sprzedaży...

Sylwetki z pokazu znajdziecie w GALERII .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.