"Love is the answear", czyli pierwsza kolekcja ślubna Anny Krzyżanowskiej

Czy ulubienica Ewy Chodakowskiej i Edyty Herbuś trafi w gusta przyszłych panien młodych?

Popularna wśród polskich gwiazd projektantka, szyła jak dotąd suknie ślubne jedynie na zamówienie. Były to pojedyncze sztuki, które powstawały z myślą o konkretnej klientce. I to dzięki za ich namową Anna Krzyżanowska zdecydowała się wypuścić pełną ślubną linię dedykowaną przyszłym pannom młodym. "Love is the answear", to tytuł pierwszej kolekcji Krzyżanowskiej. Skąd ta nazwa?

-Inspiracją były klientki, które obserwowałam podczas przymiarek i w czasie projektowania. Emocje, jakie towarzyszą wówczas kobietom to mieszanka wątpliwości, łez szczęścia, wzruszeń i uśmiechu. Tytuł kolekcji jest jedynym wytłumaczeniem dla powstałego zamieszania.

- tłumacz sama projektantka.

Co znajdziemy w najnowszej kolekcji Anny Krzyżanowskiej ?

Projektantka postawiła na szeroki zakres tematyczny pod względem fasonów i zdobień. W lookbooku znajdziemy zarówno opływające sylwetkę koronkowe kreacje, długie, zwiewne suknie z transparentnymi panelami, modele z rozłożystymi dołami, jak i krótkie dziewczęce sukienki z efektownymi naszyciami, w postaci tiulowych kwiatków czy wstążek. Naszym typem jest surowy w swej formie garnitur, zestawiony ze spodniami palazzo - w modzie ślubnej lubimy awangardę! Całą linia bazuje na czystej, zimnej bieli. Mocno wyeksponowane plecy i podkreślona talia to elementy, które nadają całej kolekcji spójności. Jest kobieco i bardzo efektownie.

Pierwszą ślubną kolekcję Anny Krzyżanowskiej zaprezentowały dwie modelki - Monika Krzyżanowska i Anna Mielczarek. Autorką zdjęć jest zaś Agnieszka Woźniak . Jak wam się podoba kolekcja?

fot.Agnieszka Woźniakfot.Agnieszka Woźniak fot.Agnieszka Woźniak fot.Agnieszka Woźniak

Poprzednie kolekcje Anny Krzyżanowskiej obfitują w piękne suknie dla świadkowych i gości. Sukienka w kwiaty w kolorze ecru jest ciekawą propozycją na ślub cywilny dla panny młodej.

Materiały partnera

Sprawdź cenę >

Sprawdź cenę >

Sprawdź cenę >

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.