Jest Hiszpanem (urodził się 28 listopada w 1942r.) ale studiował w Szwajcarii i Paryżu architekturę i sztukę. Po zdobyciu wykształcenia, Manolo Blahnik przeprowadził się do Londynu. Zanim stworzył swoją markę pracował w butiku z ubraniami i pisał felietony do włoskiego Vogue.
Matką chrzestną marki jest redaktor naczelna amerykańskiegp "Vogue" Diana Vreeland. Młody Manolo przyjechał wówczas do USA w poszukiwaniu pracy. Udał się do redakcji pisma i przedstawił swoje rysunki. Pomimo, że pracy w "Vogue" nie dostał, zachwycona projektami Vreeland na odchodne rzekła: "Młody człowieku idź robić buty". Tak też się stało. Swoją firmę Blahnik założył w 1971r.
Od początku swojej pracy, główny konkurent Christiana Louboutina, wszystko robi samodzielnie. Rzeźbi, przycina, poleruje. Tu warto znaczyć, że Manolo to samouk obdarzony talentem. Nigdy nie szkolił się z zakresu projektowania obuwia. Jako dziecko co prawda pomagał mamie, która szyła buty ale to jego jedyne doświadczeniem w tej dziedzinie.
Choć pierwsza kolekcja okazała się porażką, ( źle wyprofilowane szpilki sprawiały, że kobiety traciły równowagę) Manolo szybko wyciągnął wnioski. Od tamtej pory podczas rzeźbienia obuwia ogromną uwagę przykłada do obcasów. Muszą być cienkie, niebotycznie wysokie ale ich precyzyjna konstrukcja powoduje, iż są stabilne i bardzo wygodne. Ważne jest dla niego również to, aby kobiece stopy wyglądały zgrabnie.
Słynny Szewc o swoich finezyjnych i gustownych arcydziełach mówi, że w 50% to kontrolowane fantazjowanie, w 15% czyste szaleństwo, a pozostałe 35% to zwykłe buty. Manolo Blahnik nie goni za nowościami, jest wierny klasyce. Dzięki temu jego buty są ponadczasowe. Pomimo sławy ulubieniec gwiazd pozostał skromnym człowiekiem. Choć kobiety na całym świecie ubóstwiają jego obuwie on sam przyznał, że jego wielkim marzeniem jest zaprojektowanie buta idealnego, który byłby zarazem wyrafinowany i wygodny. Dodał, że nieprzerwanie nad tym pracuje.
Jego kariera nabrała rozpędu odkąd bohaterki kultowego serialu "Seks w wielkim mieście" na czele z Carrie Bradshaw zachwalały i z dumą nosiły szpilki od hiszpańskiego patrona obcasów. Ciekawostką jest fakt, że Manolo otwarcie przyznaje, iż za serialem zwyczajnie nie przepada. Wyznał, że przez amerykański serial przestał być anonimowy, co mu nieco przeszkadza, gdyż nigdy nie zabiegał o sławę.
Obecnie Blahnik jest ulubieńcem najważniejszych kobiet w branży począwszy od naczelnej amerykańskiego "Vogue", Anny Wintour. Wyrocznia mody nosi tylko te buty, które wyjdą z pod młotka słynnego szewca. Gwiazdy Hollywood także należą do stałego grona fanek Blahnik'a.