Pozostałe 70% (czyli prawie 6mnl $ ) to dochody ze współpracy z markami odzieżowymi, których kolekcje Chiara sygnuje swoim nazwiskiem. Jednak największe zyski płyną ze sprzedaży obuwia Chiara Ferragni Collection . Marka funkcjonuje na rynku już trzeci sezon, a oryginalne buty (slippersy, sneakersy czy sztyblety) można kupić online oraz aż w 200 sklepach na całym świecie.
Chiara Ferragni Collection Instagram/chiaraferragni Instagram/chiaraferragni
Chiara Ferragni to wiec nie tylko najsłynniejsza blogerka (nad jej stroną, którą założyła w 2009 roku, pracuje sztab 14 ludzi ), ale też prawdziwa businesswoman. Włoszka regularnie, co sezon wypuszcza zaprojektowaną przez siebie linię butów. I choć ceny produktów wcale nie są niskie (oscylują w granicach 200-500 $ ), to chętnych nie brakuje. Czytelniczki bloga w końcu mogą mieć takie same buty jak ich idolka. Dla przykładu, ostatnia zimowa kolekcja wyprzedała się zaledwie w dwa tygodnie od premiery!
Chiara ze swoimi pracownikami Instagram/chiaraferragni Instagram/chiaraferragni
Według założeń WWD i tym razem może być podobnie, a nawet lepiej, bo fanów Chiarze ciągle przybywa, zwłaszcza w social mediach. Tylko od lutego do września Ferragni przybyło aż 1 mln śledzących jej profil na Instagramie (obecnie liczba followersów, którzy chcą wiedzieć o Ferragni dosłownie wszystko, wynosi 3 mln - wow!). Stąd przypuszczenia, że wciąż rosnąca popularność blogerki może się dodatkowo przełożyć na zarobek z najnowszej kolekcji, która światło dzienne ujrzy dopiero wiosną 2015. Dochód może wynieść aż 8 mln $ .
Dodajmy, że znanymi Polkami, które śledzą modowe poczynania blogerki, są m.in. Kasia Tusk oraz Jessica Mercedes Kirschner.
Zdjęcia Chiary znajdziecie w naszej GALERII>>