Odejście Carine Roitfeld ze stanowiska naczelnej Vogue Paris , które piastowała przez 10 lat było zaskoczeniem w świecie mody, bo wcześnie nie pojawiały się nawet plotki o możliwości jej rozstania się z wydawnictwem. Zupełnie inaczej niż w przypadku Wintour , która wiele razy była posądzana o pakowanie walizek.
Tym razem naczelna amerykańskiej edycji skusiła na się na lukratywną propozycję Karla Lagerfelda i postanowiła odejść z Vogue'a. Według doniesień niemiecki projektant, pracujący dla domu mody Chanel, skusił Wintour ofertą stanowiska w znanym domu mody. Anna miałaby wspomagać projektanta w kolekcji, dbaniu o wizerunek marki i promocji. Zostałaby też głównym doradcą Lagerfelda, który bardzo ceni jej zdanie i styl.
Naczelną można zostać do emerytury, ale ostatnie zawirowania w świecie mody są dowodem na nowy trend - zmianę życia. Carine i Anna mają wyrobione nazwiska w branży mody dzięki czemu z łatwością znajdą nowe, ciekawe projekty przy których będą mogły współpracować. Praca dla Barneys ( Roitfeld ) czy Chanel (Wintour) jest na pewno fascynująca.
PS Jak zwykle mieliście rację, to był oczywiście żart na Prima Aprilis.