Olga Kaczyńska o pokazie Wolińskiego i skandalu w "Top Model"

Zadajemy zwyciężczyni "Top Model 2" trudne pytania i dementujemy: wcale nie unika tematu!

Krótki wywiad z Olgą Kaczyńską udało nam się przeprowadzić tuż po czwartkowym pokazie nowej kolekcji Dawida Wolińskiego .

Lula: Jak się czujesz po pokazie Dawida Wolińskiego? Olga Kaczyńska: Bardzo fajnie , bardzo mi się podobał klimat pokazu, super. Finał - uważam, że bardzo oryginalny pomysł i cieszę się, że mogłam w tym wziąć udział.

Lula: A trudno było się przygotować? Katarzyna Sokołowska zaproponowała dość skomplikowaną choreografię? Olga Kaczyńska: Z Kasią pracowało się super, dziś od rana próbowałyśmy. Głownie finał był wyzwaniem, bo to było cos innego niż zwykle.

Lula: Czyli jesteś zadowolona z debiutu u Wolińskiego? Olga Kaczyńska: Tak, ja bardzo czekałam. Dawid obiecywał mi to już wcześniej i nie mogłam się doczekać dzisiejszego wieczoru!

Lula: Jak się czujesz w kontekście tej burzy medialnej, że wszyscy oskarżają Cię o bycie profesjonalną modelką? Olga Kaczyńska: Ja nie mam nic do ukrycia i na wszystkie pytania mogę odpowiedzieć, bo nieczego nie grałam od początku.

Lula: W takim razie, jak to było z agencją IMG? Olga Kaczyńska: Miałam kontrakt w Paryżu, dwa lata temu.

Lula: I co, później porzuciłaś modeling, żeby mieć czas na naukę? Olga Kaczyńska: Zawsze zajmowałam się modelingiem dorywczo, bo zawsze szkoła była dla mnie najważniejsza. Do matury nie bardzo myślałam o modelingu, coś tam czasem na wakacje. Także nie można powiedzieć, że byłam profesjonalna modelką wcześniej, zresztą żadnej umowy nie miałam. Ostatnia moja umowa - z SPP, wrocławską agencją - została rozwiązana 2 lata temu, dokładnie w lutym dwa lata temu. Nie mam nic do ukrycia, mogę przedstawić dokumenty, jeśli komuś to jest potrzebne (uśmiech). Zresztą już poszły do TVN.

Lula: A co z D'vision? Byłaś przez chwilę w "Nowych twarzach"? Olga Kaczyńska: Nie byłam nigdy w D'vision. To była taka historia, że poszłam do agencji pokazać się, zresztą tak jak kilka innych dziewczyn z trzynastki. Oni mnie na chwilę wrzucili na stronę, nie było absolutnie żadnej umowy, żadnych zleceń nie miałam przez D'vision załatwionych. Chwilkę byłam na stronie, ktoś to wyłapał na jakimś blogu o modzie i stąd ta cała afera wybuchnęła.

Lula: Chcieliśmy z Tobą porozmawiać, żebyś miała okazję się bronić przed tymi komentarzami. Olga Kaczyńska: Nie, ja mogę odpowiadać, bo nie mam niczego do ukrycia, to nie to, że uciekam. Na Facebooku nic nie komentowałam, bo mój profil został zablokowany. Ktoś założył, że ja, to nie ja i dlatego tego nie skomentowałam.

Lula: Pozdrawiamy Zuckerberga! Olga Kaczyńska: Tak, dokładnie:)

Rozmawiała Natalia Kędra

GALERIA

Dawid Woliński - pokaz najnowszej kolekcji

Olga Kaczyńska przed Top Model 2 - początki kariery

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.