Kalendarz Pirelli obchodzi 50 urodziny! Zaglądamy na backstage sesji!

Zobacz co tam się działo!

Z okazji okrągłego, złotego jubileuszu na plan zdjęciowy w Nowym Jorku zaproszono dwóch sławnych fotografów oraz siedem niezwykłych modelek. Dodajmy, że współpraca z Pirelli jest niemałym wyróżnieniem zarówno dla modelki, która pojawia się na jego łamach, jak i fotografów, którzy ją portretują.

Zdjęcia do kultowego kalendarza robią tylko najbardziej uznani fotografowie, między innymi: Annie Leibovitz, Terry Richardson, duet Inez & Vinoodh, Mario Testino, Mario Sorrenti, Richard Avedon, czy Steve McCurry.

W tym roku ten zaszczyt spotkał dwóch fotografów, którzy słynął z wyjątkowych zdjęć portretowych. Obaj panowie współpracowali już kiedyś z Pirelli . Mowa o Peterze Lindberghu i Patricku Demarchelier.

Jednak każdy z nich pokazuje kobiece piękno na swój sposób. Lindbergh stawia przede wszystkim na naturalność - jego zdjęcia słyną z tego, że nie są poddawane retuszowi. Zupełnie inaczej pracuje Demarchelier - on z kolei chętnie korzysta z programu graficznego. Kobiety na jego portretach są wręcz idealne. Eleganckie, w pełnym makijażu, pozbawione jakiejkolwiek zmarszczki, blizny, czy innego defektu.

Tym razem panowie musieli wypracować kompromis, bo marka Pirelli do przyszłorocznego wydania kalendarza zaprosiła ich obu. Lindbergh zabrał modelki na plażę, ubrał je w czarne, ozdobione koronką body i zrobił czarno-białe zdjęcia. Z kolei u Demarcheliera modelki w białych koszulach, bieliźnie i czarnych szpilkach pozowały w scenerii studyjnej. Te zdjęcia będą kolorowe.

Przed obiektywem znanych fotografów stanęły doświadczone modelki, które mogłyśmy zobaczyć już u Pirelli . Mamy tu na myśli: Helenę Christensen, Isabeli Fontanę, Mirandę Kerr, Karolinę Kurkovą, Alek Wek, Alessandrę Ambrosio oraz Biancę Balti .

Lindbergh i Demarchelier zdecydowali, że wspólnym mianownikiem zdjęć będzie ich estetyka. Roznegliżowane dziewczyny pozują w tzw. "starym stylu", jak modelki w latach 80'/90' (na przykład jak w sesji dla Versace , zdjęcie na samym dole).

Przypomnijmy, że kalendarza nie można kupić, jest on ekskluzywnym prezentem dla wybranej grupy ludzi. Do Polski trafia jedynie 150 egzemplarzy .

Więcej zdjęć znajdziecie w naszej GALERII.

fot.Patrick Demarchelier i Peter Lindbergh fot.Patrick Demarchelier i Peter Lindbergh  fot.Patrick Demarchelier i Peter Lindbergh

fot.Patrick Demarchelier i Peter Lindbergh

 

fot.Peter Lindbergh fot.Peter Lindbergh  fot.Peter Lindbergh fot. Peter Lindberg, modelki w kreacjach Versace, 1991

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.