Doutzen Kroes wróciła w końcu z urlopu (odpoczywała w Miami, gdzie prężyła swoje boskie, atletyczne ciało) i wzięła się do pracy. Nowe Edytoriale, kampanie reklamowe (Kroes reklamująca jesienno-zimową kolekcję Emilio Pucci prezentuje się nieziemsko!). Świadczy też o tym ilość wrześniowych okładek miesięcznika "Vogue" . Tu warto przypomnieć, że jest to najbardziej wyczekiwany numer magazynu. Dlaczego? Z bardzo prostej przyczyny. Zostają w nim zaprezentowane wszystkie najważniejsze trendy na sezon jesień-zima. Stąd też znalezienie się na okładce tego właśnie wydania jest dla modelki niemałym wyróżnieniem.
Doutzen Kroes zaliczyła okładkę holenderską, włoską, hiszpańską i chińską. Każda z nich jest utrzymana w innej estetyce. Która z nich jest najlepsza? Nam szczególnie spodobała się okładka "Vogue Italia". Aniołek Victoria's Secret prezentuje się na niej niezwykle dziewczęco i uroczo. Fryzura, makijaż i zwieńczający całość kaszkiet, to wszystko sprawia, że Holenderka przypomina nam tu młodą Brigitte Bardot .
fot.Steven Meisel fot.Steven Meisel
fot.Steven Meisel
W nasze gusta trafia również okładka hiszpańskiej edycji "biblii mody" . Tu modelka w skórzanej stylizacji pokazuje się od zupełnie innej strony. Jest pewna siebie i bardzo zmysłowa.
fot.Tom Munro fot.Tom Munro
fot.Tom Munro
Niestety, okładka "Vogue China " jest według nas totalnym nieporozumieniem. Choć zdjęcie zrobił doskonały duet fotografów Inez&Vinoodh, to wizaż i stylizacja psują cały efekt.
fot.Inez&Vinoodh fot.Inez&Vinoodh
fot.Inez&Vinoodh
Z oceną holenderskiej okładki mamy niemały problem. Zaprezentowana przez Kroes stylizacja, czyli biała sukienka od Chanel zwieńczona sznurem pereł, jest zachwycająca, jednak nie możemy się przekonać co do miny modelki...
fot.Paul Bellaart fot.Paul Bellaart
fot.Paul Bellaart
A według was, która okładka jest najlepsza, a która najgorsza?
