New face D'VISION: Marta. 21-letnia modelka długo się wahała, ale w końcu wysłała zgłoszenie do agencji. Kto ją do tego namówił? [ZDJĘCIA]

Tydzień temu rozpoczęłyśmy nowy cykl redakcyjny, w którym przedstawiamy nowe twarze polskiego modelingu. Dziewczyny opowiadają nam o początkach w branży, o pierwszych sukcesach, zdradzają, kogo cenią najbardziej. Tym razem na nasze pytania odpowiada modelka o pięknych sarnich oczach - Marta Lewandowska.

Magdalena Bloch (lula.pl): Jak i kiedy zaczęła się Twoja przygoda w modelingu?

Marta Lewandowska : Jakieś 5 miesięcy temu. Często słyszałam od znajomych ze studiów, że powinnam zostać modelką, ale jakoś nigdy nie wierzyłam w swoje siły. Decyzję o wysłaniu zgłoszenia pomógł mi podjąć mój chłopak Artur, który bardzo mnie wspiera. Zgłoszenie wysłałam do Karoliny - scauta agencji D'VISION. Po kilku dniach otrzymałam odpowiedź, iż agencja jest mną zainteresowana i wyrażają chęć spotkania, co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Spotkanie z Karoliną odbyło się w Śremie i tak naprawdę dzięki niej znalazłam się w agencji. Karolina posiada ogromny dar przekonywania, a przy okazji jest bardzo uparta i postanowiła, że nie wyjedzie ze Śremu bez mojego podpisu.

MB: Gdzie mogliśmy zobaczyć efekty Twojej pracy? (sesje/pokazy)

ML: Do tej pory udało mi się znaleźć na okładce gazety "Label Magazine" , a także pójść w pokazie Nennuko . Aktualnie pracuję również dla Reserved.

MB: Wolisz pracować przed obiektywem czy chodzić po wybiegu?

ML: Tak naprawdę nie mam zbyt dużego porównania, ponieważ jak do tej pory udało mi się pójść tylko w jednym pokazie, ale sądzę, że zarówno przed obiektywem, jak i podczas pokazów będzie mi się dobrze pracować.

MB: Co uważasz za swój największy dotychczasowy sukces?

ML: Moim największym sukcesem jest to, że jestem w jednej z najlepszych agencji w Polsce, której team stanowią wspaniali ludzie. Do tej pory ciężko mi w to uwierzyć, mimo iż upłynęło już trochę czasu, to wszystko jest dla mnie czymś nowym, ale agencja pomaga mi to wszystko ogarnąć.

MB: Najlepsze dotychczasowe wspomnienie związane z pracą to...?

ML: Najlepsze wspomnienia związane są z tworzeniem okładki "Label", ponieważ byłam w agencji dopiero ok. 2 miesięcy, w ogóle nie miałam pojęcia, jak to wszystko będzie wyglądać, czy sobie poradzę, czy w środku sesji mi nie podziękują, gdyż stwierdzą, że się nie nadaję. Jak się później okazało, niepotrzebnie się denerwowałam. Cały team okazał się bardzo miły, a w studio panowała cudowna atmosfera.

MB: O jakim zleceniu marzysz, z którym fotografem/projektantem chciałabyś pracować?

ML : Co ma być, to będzie. Nie wybiegam daleko w przyszłość, liczy się dla mnie to, co dzieje się w danej chwili. Sądzę, że im bardziej czegoś człowiek pragnie, tym bardziej cel staje się bardziej odległy. W konsekwencji, gdy nie udaje się go osiągnąć, pojawia się rozczarowanie. Dlatego wszystkie nowe zlecenia są dla mnie miłym zaskoczeniem.

MB: Czy jest taka granica, której nie chcesz przekraczać przed obiektywem aparatu?

ML: Jak na ten moment pracy w tym zawodzie, nagość to dla mnie bariera. Być może to kwestia obycia i śmiałości, ale jak na razie tego mi brak.

MB: Które modelki cenisz?

ML : Praca modelki nie należy do łatwych zawodów, jak to się innym wydaje. Ciągłe życie na walizkach, bez rodziny, nie jest łatwe, zwłaszcza, gdy pojawiają się jakieś niepowodzenia, dlatego szanuję wszystkie osoby wykonujące ten zawód.

MB: Czy z dziewczynami z agencji wspieracie się? Z którą koleżanką udało Ci się nawiązać najlepszy kontakt?

ML: Oczywiście, że się wspieramy, tak naprawdę tworzymy wszyscy jedną wielką rodzinę. Najlepszy kontakt mam z Klementyną Dmowską , która jest cudowną osobą o bardzo dużym poczuciu humory. Dobry kontakt mam również z Kamilą Fornalik , która jest przemiłą i skromną dziewczyną.

MB: Na koniec pytanie od naszych czytelniczek. Jak udaje Ci się zachować szczupłą sylwetkę - geny, dieta,sport? (Marta przy wzroście 181cm wzrostu może pochwalić się wymiarami 83/61/88)

ML: W sumie od zawsze posiadam szczupłą sylwetkę. Jem często, ale małe porcje i być może to stanowi klucz do sukcesu. Nie odmawiam sobie niczego, jem to, na co w danej chwili mam ochotę. Lubię sport, dlatego regularnie chodzę na siłownię.

Więcej zdjęć Marty znajdziecie w naszej GALERII .

Wywiad z Klementyną Dmowską znajdziecie tutaj.

Więcej o:
Copyright © Agora SA