New face D'VISION: Ma 16 lat i na wybiegu pojawiła się tylko jeden raz...Był to pokaz Chanel! Czym 16-latka zauroczyła Karla Lagerfelda? [WYWIAD]

Kolejną podopieczną warszawskiej agencji, która opowie nam o swoich początkach, sukcesach i marzeniach, jest Kinga - dziewczyna do złudzenia przypominająca nam Rosie Huntington-Whiteley. Czy wy też widzicie to podobieństwo?

Magdalena Bloch (lula.pl): Jak i kiedy zaczęła się Twoja przygoda w modelingu?

Kinga Trojan : Pierwszy raz na wakacjach zaczepił mnie skaut, który proponował współpracę. Miałam wtedy 12 lat i nie myślałam o byciu modelką. Z czasem coraz więcej osób twierdziło, że mam do tego predyspozycje. Zachęcana przez rodzinę i bliskich, a nawet nauczycieli w szkole, zaczęłam dopuszczać do siebie myśl o karierze modelki. Przełomowe okazały się zdjęcia z wakacji, robione przez zawodowego fotografa. Wszyscy byli pod wrażeniem. Zobaczyła je również przyjaciółka mojej mamy i razem z moim bratem Robertem postanowili wysłać je do agencji. Wybór padł na D'VISION , a dzisiaj wiem, że nie mogłam podjąć lepszej decyzji.

MB: Gdzie mogliśmy zobaczyć efekty Twojej pracy? (sesje/pokazy)

KT : Pierwsze efekty można było zobaczyć w Glamour oraz lookbookach, między innymi dla Magdy Floryszczyk, Aleksandry Bąkowskiej, Bereniki Czarnoty, Diany Jankiewicz, sklepu internetowego Illesta oraz dla Nenukko.

MB: Wolisz pracować przed obiektywem czy chodzić po wybiegu?

KT: Dotychczas miałam okazję pozować w wielu sesjach. Na wybiegu szłam tylko raz w pokazie Chanel . Wydaje mi się, że jest jeszcze za wcześnie na tego typu porównania, niemniej jednak zarówno podczas zdjęć, jak i na wybiegu czuję się swobodnie i jestem pewna siebie.

MB: Co uważasz za swój największy dotychczasowy sukces?

KT: Niewątpliwie już sam kontrakt zagraniczny do Japonii był czymś wspaniałym. Natomiast na chwilę obecną takim sukcesem był mój udział w pokazie Chanel .

MB: Najlepsze dotychczasowe wspomnienie związane z pracą to?

KT : Każda sesja jest dla mnie przyjemnością i nowym wyzwaniem. Jednak jeżeli mam wyróżnić jakąś konkretną, to są to "testy" z Remikiem Kozdrą & Kasią Baczulis. Były to moje pierwsze kroki, więc doświadczenie nabrane przy okazji tej współpracy było dla mnie kluczowe.

MB: O jakim zleceniu marzysz, z którym fotografem/projektantem chciałabyś pracować?

KT : Oczywiście jak każda modelka mam swoje marzenia, jednak na razie chciałabym zostawić je dla siebie. Nie chcę wybiegać za bardzo w przyszłość, ale racjonalnie podchodzić do obecnych zadań i przygotowywać się do każdej sesji na 100%.

MB: Czy jest taka granica, której nie chcesz przekraczać przed obiektywem aparatu?

KT: Wraz z podejmowaniem decyzji o pracy modelki, wyznaczyłam sobie pewne granice, których przestrzegam. Jednak nie można mieć jednej uniwersalnej zasady. Każda sesja jest inna i do każdej podchodzę w indywidualny sposób. Nie zamykam się na nowe doświadczenia, ale na pewno nie zrobię nic wbrew sobie.

MB: Które modelki cenisz?

KT: Alessandrę Ambrosio i Waris Dirie - za ich charakter i osobowość.

MB: Czy z dziewczynami z agencji wspieracie się? Z którą koleżanką udało Ci się nawiązać najlepszy kontakt?

KT : Wszystkie dziewczyny, które poznałam, są bardzo miłe. Moją najlepszą koleżanką z agencji jest Dominika Robak , którą poznałam podczas kontraktu w Japonii.

MB: Jak udaje Ci się zachować szczupłą sylwetkę - geny, dieta, sport?

KT: Staram się zdrowo odżywiać, pomimo że nie stosuję diety. Jestem w ciągłym ruchu. Dużo spaceruję. Niewykluczone, że geny również mają wpływ na moją sylwetkę, dzięki czemu nie muszę odmawiać sobie wypadów ze znajomymi na "ciacho" z kawą.

Więcej zdjęć Kingi znajdziecie w naszej GALERII .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.