Laetitia była prawdziwą gwiazdą przełomu milleniów.Domy mody walczyły o kontrakty z modelką, mimo że jest niziutka, a jej kobiece kształty nie wpisywały się kanony modelingu XXI wieku. Casta jest po prostu zjawiskowa, a jej magiczne spojrzenie zapewniło jej wieloletni kontrakt z L'Oreal. Modelka spędza emeryturę na planie filmowym, pojawiając się zarówno w kasowych produkcjach (Asteriks), jak i niszowych filmach artystycznych.
Laetitia rzadko bierze udział w sesjach, ale wybiera te najbardziej prestiżowe. Ostatnio pozowała Ellen von Unwerth dla francuskiego Glamour . Dlatego zaskakuje akceptacja propozycji lokalnego czasopisma. Nie chodzi o to, że sesja jest zła, choć blask modelki wydaje się w niej przygaszony. Po prostu z takim dorobkiem w branży, Laetitia powinna być bardziej wybredna i pozować tylko dla garstki geniuszy fotografii.
Czy sesja w Malibu Magazine świadczy o tym, że sława Casty przygasła?
Dla zawiedzionych fanów, piękna Laetitia w numerze musicalowym z filmu "Twarz" tajwańskiego reżysera Tsai Ming-Lianga: