Jurorzy "Top Model 2" ciągle starają się nauczyć kandydatki jak zrobić bojową minę i nadać zdjęciu charakteru. Cóż, może powinni sprezentować każdej z finalistek listopadowy numer francuskiego Vogue ? Doświadczona profesjonalistka Raquel Zimmermann pokazuje, że czasem od tego, żeby dobrze wyjść na zdjęciu, dużo ważniejsze jest, żeby wyjść ciekawie .
Za sesję odpowiedzialna jest słynna para holenderskich fotografów Inez & Vinoodh . Modelka prezentuje bardzo szeroki zakres nietypowej mimiki, ale jej metamorfoza to też cyberpunkowe fryzury i lekka warstwa czerwonego barwnika na twarzy i ciele. Wprawdzie charakteryzacja jest mniej dosłowna niż u modelek z okazu Viktor & Rolf jesień zima 2011, ale Raquel i tak wydaje się bardziej czerwonoskóra niż rdzenni Indianie.
Viktor Rolf BS, Pokaz jesień/ zima 2011/12 fot. Eastnews
Współczesna dzikuska nosi ekskluzywne suknie z kolekcji haute couture , ale nie traktuje ich z należną wielkiej modzie powagą. Ręcznie wyszywane jedwabie nie mogą przeszkadzać pełnej energii kobiecie przyszłości. Suknia Dior haute couture może zmienić się w gigantyczny pióropusz, a cekinowy strój od Chanel pełnić rolę mundurka gwiazdy rocka. Pojawiają się też modele z dobrze nam znanej kolekcji Versace Atelier - przepiękna orientalna rozkloszowana minisukienka i znacznie mniej udana cekinowa sukienka-tuba.
Wprawdzie śliczna Brazylijka wygląda w Vogue Paris gorzej niż na pozostałych zdjęciach swojego portfolio, ale z pewnością należą jej się brawa za niesamowitą dynamikę, talent aktorski i plastyczność twarzy.
Podoba Wam się dzika sesja Raquel czy wolicie łagodniejsze edytoriale?
Zobacz też:
Naomi Campbell pokryta plastikiem!?