Michelle Williams w sesji zdjęciowej na hollywoodzkim cmentarzu

Michelle Williams pozuje do zdjęć na sławnym cmentarzu Hollywood Forever. Efekt? Zachwycający!

Czyżby marka Band of Outsiders miała nosa? Podobno do kampanii promującej jej najnowszą kolekcję nieprzypadkowo zaangażowano Michelle Williams . Aktorka ma szansę na Oscara za rolę Marilyn Monroe. Jeśli go dostanie, w sekundę stanie się najpopularniejszą gwiazdą na świecie (przynajmniej na kilka miesięcy). A to oznaczałoby wielki sukces dla Band of Outsiders - zapewniłoby światową promocję i doskonałe wyniki sprzedaży. Postanowili więc zaryzykować.

Zaryzykowała też Williams. Kontrowersyjna sesja na cmentarzu to coś, czego się po niej nie spodziewaliśmy. Ten oryginalny pomysł jakoś nam nie pasuje do tej eterycznej, łagodnej i słodkiej kobiety, miłośniczki stylu retro i minimalizmu. Co nie znaczy, że sesja nam się nie podoba. Wręcz przeciwnie!

Nie da się jednak ukryć, ze Williams w tak innej, nowej stylistyce zaskakuje. Polaroidowe, nieco wyblakłe zdjęcia (jakby "spalone słońcem") autorstwa Scotta Sternberg przypominają te z poprzedniej kampanii marki, w jakiej udział wzięła inna hollywoodzka aktorka, Kirsten Dunst :

Kirsten DunstKirsten Dunst Band of Outsiders

Sesja Williams wydaje się jednak z jednej strony mniej pretensjonalna, z drugiej dużo bardziej wyrafinowana.

Zdjęcia powstawały w Los Angeles, na sławnym cmentarzu Hollywood Forever . To tam spoczywa m.in. gwiazdor kina niemego i ukochany Poli Negri, Rudolph Valentino . Na jednym z ujęć widzimy niewinną Williams (bardziej niż kiedykolwiek przypominającą młodą Mię Farrow ) wgryzającą się ze smakiem w jabłko, a za nią w oddali rozciągają się nagrobki. Na innym widzimy jak aktorka próbuje dokopać się (dosłownie - trzyma w ręku łopatę) do jednego z grobów. I to nie byle jakiego - widnieje na nim napis "Hitchcock":

Band of OutsidersBand of Outsiders Band of Outsiders

Kontrowersyjne? Chyba nie tak bardzo, a przynajmniej nie w USA. W końcu w Hollywood Forever co miesiąc odbywają się eventy kulturalne - koncerty, przedstawienia, a nawet pokazy filmów w ramach "kina letniego". Szacunek dla zmarłych? Najwyraźniej to już passe .

Co ciekawe, aktorka została twarzą damskiej linii Band of Outsiders zwanej "Boy" , a więc kolekcji subtelnie łączącej w sobie chłopięcość i dziewczęcość. Ten zestaw idealnie wpisuje się w urodę i styl Michelle. Aktorka firmowała tę linię również w 2008 roku. Kampania utrzymana była w podobnym tonie, jednak Williams zdecydowanie nie była wówczas ani tak sławna, ani nie miała na koncie Złotego Globa dla Najlepszej Aktorki i nominacji do Oscara. Dla przypomnienia:

Band of OutsidersBand of Outsiders Band of Outsiders

Wydaje się też, że Williams była wtedy jakby odrobinę pulchniejsza. No cóż, przynależność do hollywoodzkiej pierwszej ligi zobowiązuje.

Zdjęcia z wiosennej kampanii Boy by Band of Outsiders z udziałem Michelle Williams znajdziecie w naszej GALERII

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.