Heidi Klum nago dla "Allure" - zobacz zdjęcia z sesji

Heidi Klum nie ma tajemnic prze czytelnikami magazynu "Allure". Modelka opowiada m.in. o gorzkim rozstaniu z Sealem, o trudnych początkach kariery, a także zarzeka się, ze nigdy nie poprawiała swojej urody. Pozuje nawet zupełnie nago, by to udowodnić. Przeczytajcie wywiad i zobaczcie sesję!

Heidi Klum jest gwiazdą majowego wydania magazynu "Allure" . Teraz, po ogłoszeniu separacji z Sealem , Klum to gorące nazwisko. Redakcji udało się nawet wyciągnąć z niej co nieco na temat tego głośnego rozstania - bo przecież Heidi i Seal uchodzili za absolutnie idealną parę!

To trudne doświadczenie - wie o tym każdy, kto kiedykolwiek rozstawał się z partnerem. Jednak to, co dzieje się wokół nas, to istne szaleństwo! Ludzie przetrząsają nawet nasze kosze na śmieci w poszukiwaniu czegoś nowego na ten temat, taniej sensacji. A wiecie, że my mamy dzieci i one muszą chodzić do szkoły. Wyobrażacie to sobie? (...) Niczego nie żałuję. Nie chciałabym cofnąć czasu, wrócić do przeszłości i poprowadzić mojego życia inaczej. Akceptuję wszystko to, co się stało. Tak po prostu bywa. Czasem trzeba się rozstać, by zacząć widzieć wszystko jaśniej, wyraźniej - zwierza się Heidi.

W wywiadzie Klum wspomina też początki swojej kariery modelki. Okazuje się, że nie zawsze było kolorowo...

Byłam trochę zbyt okrągła, miałam za duży biust, a na dodatek byłam za niska - wspomina. - Nie byłam gruba, miałam po prostu czym oddychać i na czym usiąść, a kobiety z taką figurą raczej nie pasują do wymogów mody haute couture. Jednak zawsze chciałam być modelką i nie zamierzałam się poddać. OK - myślałam - musisz znaleźć sobie inne zajęcie w tej branży, lub zaakceptować, że nie jest to branża dla ciebie - dodaje modelka.

I rzeczywiście, Heidi nigdy nie chodziła na wybiegach podczas prestiżowych tygodni mody.

Nie wystąpiłam ani w Paryżu, ani w Berlinie - wyznaje. - Starałam się o to, ale nikt mnie nigdy nie wybrał - zdradza Klum.

W grupie niechętnych znalazł się nawet Michael Kors , który obecnie współprowadzi z Heidi show "Project Runway". Kiedy zobaczył przyszłą modelkę Victoria's Secret w kostiumie kąpielowym pochodzącym z jego kolekcji, w którym miała wystąpić na wybiegu, powiedział: "Dzięki, ale nie". Ciekawe, czy później żałował...

Jeśli zastanawialiście się, czy supermodelka poprawiała kiedykolwiek swoją urodę, lub czy ma taki zamiar, oto odpowiedź:

Mogę z dumą powiedzieć (a pamiętajcie, że mam już 38 lat), że absolutnie nic nie poprawiałam. Każdy subiektywnie ocenia, co jest piękne, a co nie. Na przykład dla mnie efekty chirurgii plastycznej nie są zbyt piękne. Zwłaszcza, gdy obserwuję je na bardzo młodych dziewczynach - zgroza! Nie chcę wymieniać nazwisk, ale zawsze gdy spoglądam na te osoby, myślę sobie: Wow! Pamiętam ciebie raptem sprzed 5 lat, wyglądałaś wtedy tak ślicznie i młodzieńczo. A teraz? Ledwie cię poznaję! Wiem, że wiele kobiet dużo młodszych ode mnie korzysta z podobnych zabiegów i zastanawiam się, co zrobią, gdy stuknie im czterdziestka...? Ale na wszelki wypadek, zapytajcie mnie jeszcze raz o mój stosunek do chirurgii plastycznej, gdy skończę 65 lat - może coś się w tej kwestii zmieni (śmiech)".

Jak widać w towarzyszącej wywiadowi sesji, Klum nie wstydzi się swojego wyglądu. Zgodziła się nawet na zdjęcia nago. Jedyną ozdobą, jaką ma na sobie, jest oryginalna bransoletka od Hervé Van der Straeten . Jednak na niektórych ujęciach widać, że modelka, zawsze słynąca z seksownych krągłości, straciła sporo na wadze. Czyżby stres?

Dodajmy, że Klum pozowała m.in. w strojach od Toma Forda czy Herve Leger .

Zdjęcia z sesji dla "Allure" znajdziecie w naszej GALERII - zapraszamy!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.