Dakota Fanning w niesamowitej sesji w stylu vintage dla "Wonderland" - zobacz zdjęcia

Najnowsza sesja Dakoty Fanning bardzo przypadła nam do gustu - a wam?

Czy redakcja "Vogue" nie mogła zaproponować Charlize Theron TAKIEJ sesji? Wówczas naprawdę byłoby na co popatrzeć, a tymczasem wyszło, jak wyszło ( link ).

Zdjęcia Dakoty Fanning autorstwa Cedric Buchet , jakie ukazały się w ostatnim wydaniu magazynu "Wonderland" , to niemal małe dzieła sztuki. W uzyskaniu takiego efektu na pewno pomogła niebanalna uroda aktorki - na pograniczu niewinnego dziecka i zmysłowej lolity, a także stylizacje vintage .

Już sama okładka robi wrażenie - Fanning wygląda na niej niczym Alicja z Krainy Czarów, a przynajmniej takie jest nasze pierwsze skojarzenie:

Biała mysz, jaka wychodzi spod jej kapelusza daje nie tyle przerażający, co surrealistyczny efekt. Gryzoń powróci też w sesji.

Fanning, którą wciąż kojarzymy głównie z ról uroczej małej dziewczynki, choć przecież skończyła już 18 lat. Jednak Dakota, jak podkreśla w wywiadzie udzielonym "Wonderland", nigdy nie czuła się jak tak zwana "dziecięca gwiazda".

Aktorka przyznaje też, że ma prawdziwą awersję do dzielenia się swoją prywatnością na portalach społecznościowych. Twierdzi, że zupełnie nie rozumie tego zjawiska:

Nie musze opowiadać się wszystkim, gdzie w danym momencie jestem i co robię. Ludzie niby pragną prawa do prywatności, ale z drugiej strony publikują wszelkie informacje na swój temat w internecie - mówi. - To nie dla mnie. Nie mam konta na Facebooku ani na Twitterze i na pewno nigdy nie będę mieć. Choć gdy zajrzycie na któryś z tych portali, okaże się, że jednak na nich jestem. Wielu ludzi bezkarnie podaje się za osoby sławne. Dlatego uważam, że już i tak jest za dużo Dakoty Fanning w internecie. Nie będę dodawać kolejnego profilu - żartuje aktorka.

Zdjęcia z sesji Fanning dla "Wonderland" znajdziecie w naszej GALERII .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.