19-latka z Missouri zawsze była jedną ze szczuplejszych modelek branży. W końcu ścieżka jej kariery przebiegała przez szkołę baletową, a przy wzroście 180 cm i tak musiała być jedną z cięższych tancerek. Odkąd młodociana królowa wybiegów uzyskała (europejską) pełnoletniość, odsłania w sesjach zdjęciowych więcej ciała. Efekty? Różne - już zdjęcia Stevena Meisela w Vogue Italia wznieciły gorącą dyskusję o wadze Karlie .
Kloss nie cierpi jednak na zaburzenia żywienia. Już jako 15-letnia nowa gwiazdka wybiegów wyróżniała się ekstremalną smukłością sylwetki. Karlie jest zdrowa, ale jej ciało jest pewnego rodzaju biologiczną anomalią i z pewnością wpędza w kompleksy amerykańskie nastolatki marzące o jej karierze. Top modelka świetnie prezentuje się na wybiegu, ale sesje takie jak ta w Vogue Korea bezlitośnie obnażają brak biustu i kościstość Amerykanki.
Nie sugerujemy, że sesja autorstwa Rafaela Stahelina jest słaba . Wręcz przeciwnie - Karlie Kloss pasuje do bardzo udanej, pełnej charakteru kolekcji wiosennej Dolce & Gabbana . Kapelusze-stroiki z kwiatów i wiszące kolczyki nawiązują do brazylijskiego szyku sprzed wieku. Mimo pewnego znużenia wszędobylstwem kolekcji, nadal zachwycają nas kolorowe nadruki i aplikacje z kamieni. Gdyby tylko Karlie przytyła 3 kilogramy...
Podoba wam się edytorial z kolekcją Dolce & Gabbana? Czy Karlie jest za chuda czy w sam raz?
Zobacz także: