Pierwsze pytanie, jakie nasuwa się po zerknięciu na zdjęcie okładkowe styczniowego numeru brytyjskiego "Elle" , brzmi: gdzie jest noga Kylie Minogue ? I rzeczywiście, noga gwiazdy zniknęła, zapewne za sprawą odważnych poczynań grafików. Zresztą efekty działania Photoshopa widoczne są i na kolejnych zdjęciach, na których usilnie próbowano zamienić ponad czterdziestoletnią gwiazdę w seksowną dwudziestolatkę. Efekt może i osiągnięto, ale kosztem artystki. Bo - chyba się z nami zgodzicie - w blond włosach zaczesanych do tyłu a la Gwen Stefani w Cannes i kusych wdziankach Kylie wygląda trochę nienaturalnie, żeby nie powiedzieć groteskowo.
Elle UK
Przez te wszystkie zabiegi, by wyglądać tak, jakby upływający czas nie odciskał na jej ciele żadnego piętna, Minogue sama gubi się w obliczeniach i czasem - jak przyznaje - nie wie już do końca, kim jest.
Piosenkarkę często oskarża się o wstrzykiwanie sobie nadmiernych ilości botoksu . Gwiazda postanowiła się do tego ustosunkować i - co ważne - wcale temu nie zaprzecza (w przeciwieństwie na przykład do wielu polskich gwiazd):
Mimo tego, Minogue nie wyklucza, że kiedyś skorzysta z dobrodziejstw skalpela i z chirurgii plastycznej. Jej zdaniem zoperowane kobiety wyglądają źle tylko wtedy, jeśli operacja została źle wykonana. W innych wypadkach efekty mogą być spektakularne. "Tylko spójrzcie na cudowną Jane Fondę! " - zachwyca się Kylie.
Elle UK/backstage
W "Elle" Minogue podsumowuje też swoje dotychczasowe związki i bardzo medialne życie miłosne:
Czy gwiazda planuje poślubić swojego obecnego partnera, hiszpańskiego modela Andresa Velencoso ?
Wszystkie zdjęcia z "Elle" , jak również zdjęcia z backstage'u sesji , znajdziecie w naszej GALERII .