Ta sesja udowadnia, że seksapil nie ma nic wspólnego z wiekiem. W końcu wiele dwudziestolatek nie ma go za grosz, a dojrzałe kobiety, żony i matki, wprost nim emanują. Wystarczy tylko spojrzeć na zbliżającą się do 50-tki supermodelkę lat 90, boską Cindy Crawford :
Harper's Bazaar
W najnowszej sesji dla czeskiego "Harper's Bazaar" gwiazda udowadnia, że upływający czas nie odcisnął absolutnie żadnego piętna na jej piorunującej urodzie oraz nie pozbawił tej wyjątkowej energii, jaka biła od niej ponad dwie dekady temu w słynnym teledysku "Freedom" George'a Michaela.
Pomalowane karminową szminką usta Cindy zwracają uwagę na jej znak rozpoznawczy - seksowny pieprzyk. Podobno na samym początku jej kariery agencja namawiała ją, by go usunęła. Młoda Crawford wahała się, ale ostatecznie postanowiła nie ingerować nawet w najmniejszym stopniu w swoją naturalną urodę. I podjęła właściwą decyzję! Pieprzyk nad wargą sprawił, że amerykańska modelka stała się rozpoznawalna na całym świecie i nie dało się jej z nikim pomylić. I tak jest do dziś.
Harper's Bazaar
W najnowszej sesji zdjęciowej Cindy jest równie gorąca, jak na początku lat 90. Jej seksapil podkreślają zaczesane do tyłu, zwilżone włosy oraz czarne okulary i wspomniana już intensywnie czerwona szminka. Gwiazda pozuje w projektach swoich dobrych znajomych - Roberto Cavalliego , Toma Forda czy Michaela Korsa . Ma na sobie również czarną szydełkową sukienkę od Dolce & Gabbana , bardzo w stylu Moniki Bellucci, a także odważną szyfonową suknię od Vionnet czy czarny top ze zdobieniami marki Bottega Veneta .
Wszystkie zdjęcia znajdziecie w naszej GALERII - zapraszamy!
