Ta strona zawiera treści przeznaczone wyłącznie dla osób dorosłych
Choć brytyjska modelka nigdy nie miała oporów z pokazywaniem się nago (przypomnijmy choćby jej pierwszą reklamę Calvina Kleina - wystąpiła w niej topless, czy piękne akty autorstwa Mario Sorrentiego ), to przez 25 lat konsekwentnie odrzucała propozycje rozbieranych sesji dla męskich magazynów. Wyjątek zrobiła raptem trzy razy. Roznegliżowaną Kate mogliśmy podziwiać na grudniowej okładce "Esquire " z 1994 roku. Dla tego samego magazynu Moss rozebrała się 17 lat później, we wrześniu 2013. Jednak najbardziej wyczekiwaną (i na długo przed publikacją zapowiadaną) była okładka "Playboy'a " . Brytyjka, która kilkakrotnie odrzuciła propozycję amerykańskiego pisma, z okazji jego 60 urodzin pojawiła się na jubileuszowej "jedynce" magazynu w styczniu 2014. Była to też okazja do celebracji dla samej Moss, gdyż 16 stycznia ikona modelingu skończyła 40 lat. Brytyjka, przebrana za klasycznego króliczka Playboy'a, przybierała seksowne pozy przed obiektywem Marcusa Pigotta i Merta Alasa.
kolaż lula.pl kolaż lula.pl kolaż lula.pl
Pozowanie nago dla męskich czasopism spodobało się Kate na tyle, że postanowiła rozebrać się po raz kolejny. Tym razem Moss przyjęła propozycję od swojego przyjaciela - Jeana-Yvesa Le Fura. Mąż Małgosi Beli zaprosił Kate (dodajmy, że modelka była gościem na ślubie Polki i Le Fura) na okładkę "Lui Magazine ". Autorem zdjęć jest kontrowersyjny Terry Richardson , który ostatnio współpracuje z francuskim pismem regularnie ( w lutowym numerze znajdziemy edytorial autorstwa Richardsona z Natalią Siódmiak w roli głównej ). I tak też Kate Moss w prowokacyjnej bieliźnie lub absolutnie saute pozuje w charakterystycznej dla amerykańskiego fotografa surowej scenerii. Na tle białej ściany modelka przybiera prowokacyjne pozy. Estetyka ujęć jest pełna nagości, erotyzmu, a nawet nieco wulgarna. Zgodzicie się z nami?
Więcej zdjęć Kate znajdziecie w naszej GALERII.
fot.Terry Richardson fot.Terry Richardson fot.Terry Richardson