61-letnia Kim Basinger, symbol seksu lat 80-tych, gwiazdą wyrafinowanej sesji "Interview Magazine". Wciąż ma to coś!

Seksowna gwiazda filmu "9 i pół tygodnia" dziś zachwyca elegancją, szykiem i klasą.

Chyba nie ma osoby, która nie słyszałaby o głośnym filmie "9 i pół tygodnia" . W tej produkcji z '86 roku duet Kim Basinger i Mickey Rourke stworzyli wiele niezapomnianych, a dziś już wręcz kultowych scen. Muzyka z filmu też przeszła do historii, podobnie jak scena z mlekiem czy ze striptizem w wykonaniu Basinger.

9 i pół tygodnia9 i pół tygodnia mat.prasowe mat.prasowe

To opowieść o gorącej i niepohamowanej namiętności, która podąża w złym, bardzo niebezpiecznym kierunku, a która jest wszechogarniająca i sprawia, że przekracza się różne granice. Dodatkowo Rourke nigdy wcześniej i później nie był tak zabójczo pociągający jak w filmie Adriana Lyne'a . Jak wiecie, w połowie lat 90' aktor przeszedł kilka nieudanych operacji plastycznych, przez co dziś jego zniekształcona twarz raczej odrzuca niż przyciąga... Ale kiedyś było tak:

9 i pół tygodnia9 i pół tygodnia mat.prasowe mat.prasowe

W tym czasie zarówno Kim, jak i Mickey stali się symbolami seksu . Mogli przebierać w rolach, ofertach, kampaniach i zarabiali krocie. Około roku 2000 o obojgu stało się dużo ciszej. Kim powróciła na chwilę w "8 Mili" (pamiętacie ten film o kulisach hip-hopu z Eminemem?), zaś później grywała już tylko w ambitnych, ale niskobudżetowych produkcjach. Jej ostatnia wielka rola to kreacja Lynn Bracken w "Tajemnicach Los Angeles" (1997). Zgarnęła za nią Oscara i Złoty Glob. Zaś Mickey Rourke powrócił na chwilę dzięki "Zapaśnikowi" Darrena Aronofsky'ego, za którego w 2009 roku dostał nominację do Oscara oraz Złoty Glob dla najlepszego aktora.

Obecnie Kim Basinger , połówka słynnego duetu z "9 i pół tygodnia", przypomina o sobie, występując w eleganckiej i wyrafinowanej czarno-białej sesji dla słynnego magazynu "Interview" :

Interview Magazine

Choć dziś gwiazda ma już 61 lat , wciąż prezentuje się seksownie i intrygująco. Zatrzymuje na sobie wzrok. Wiek dodał jej co prawda powagi, ale też charakteru i trochę tajemniczości. Kim wciąż jest też piękna. W jakimś stopniu przypomina nam fotografkę Lidię Popiel oraz gwiazdę serialu "House of Cards", aktorkę Robin Wright - zgodzicie się?

Minimalistyczną czarną-białą sesję w studiu wykonał hollywoodzkiej aktorce Craig McDean . Choć dramatyczne pozy nawiązują oczywiście do jej niegdysiejszego statusu ikony seksu, to zbliżenia robią największe wrażenie. Zresztą, przekonajcie się sami!

GALERIA

Więcej o:
Copyright © Agora SA