Małgosia Bela , siedząca w bezpretensjonalnej pozie pod murem w zjawiskowej sukni Bottega Vaneta z kolekcji wiosna/lato 2014 , magnetyzuje. Uwagę przyciąga jej nonszalancki i bardzo wyrazisty wizaż, lecz przede wszystkim rzucone jakby od niechcenia spojrzenie w stronę fotografa... Przedruk okładki "Vogue Germany ", który pojawił się w internecie już pod koniec zeszłego tygodnia, zapowiadał dobrą, stylową sesję. Jednak, mając na uwadze nieprzewidywalność Beli oraz jej ostatnie edytoriale, gdzie motywem przewodnim była estetyka balansująca niekiedy na granicy przyzwoitości , efekt końcowy mógł być naprawdę różny.
Czy edytorial spełnił nasze oczekiwania?
fot.Giampaolo Sgura fot.Giampaolo Sgura
fot.Giampaolo Sgura
Autorem zdjęć jest znakomity Giampaolo Sgura . Fotograf uchwycił modelkę w malowniczej scenerii, na tle i wewnątrz starej, drewnianej chaty. Ku naszemu zaskoczeniu, tym razem Bela nie epatuje nagością. Jest ubrana. Modelka przed obiektywem Sgury pozuje w kreacjach o mocno etnicznej stylistyce. Ma na sobie sety z wiosennych kolekcji Vanety, Altuzarry czy Emilio Pucci. Charakteru dodaje wyrazisty, wręcz demoniczny makijaż i fryzura w mocnym nieładzie. Niestety, efekt końcowy psują nieco ortopedyczne klapki, tzw. "birkenstocki". Pracująca przy sesji Christiane Arp , zainspirowana pokazami takich domów mody, jak Celine czy Chloe , postanowiła zwieńczyć stylizacje oryginalnym obuwiem w stylu etno . Naszym zdaniem nie był to w pełni udany pomysł. Nawet tak piękna kobieta, jak Małgosia Bela , nie jest w stanie przekonać nas do tak bardzo nieestetycznych butów, które jednak są bardzo modne...
A co wy sądzicie o tym trendzie?
Więcej zdjęć Małgosi znajdziecie w naszej GALERII.
fot.Giampaolo Sgura fot.Giampaolo Sgura
fot.Giampaolo Sgura
