Jen Selter, czyli najpiękniejsza pupa na Instagramie, w bardzo seksownej sesji zdjęciowej dla Vanity Fair

Ma tylko 20 lat, a już znalazła sposób na wielkie pieniądze i sławę. A wszystko zawdzięcza... wyjątkowo jędrnym posladkom!

Podobno w pojedynku na najjędrniejsze i najpiękniejsze pośladki pokonuje samą Kim Kardashian . I to właśnie swoim zgrabnym pośladkom Jen Selter zawdzięcza ogromne zainteresowanie mediów i nagłą oraz spektakularną sławę. Wszystko zaczęło się od zamieszczania zdjęć wysportowanego ciała na Instagramie , a póki co kończy się na sesji dla prestiżowego "Vanity Fair" . Jednak coś nam mówi, że ambitna Selter dopiero się rozkręca:

Vanity Fair nazywa amerykańską trenerkę sensacją, twierdzi też, że hartem ducha, wytrzymałością, uporem oraz pewnością siebie inspiruje kobiety na całym świecie. Redakcja chwali też Jen za to, że bez skrępowania prezentuje na Instagramie wyrzeźbione łydki i okrągłe pośladki, że bez kompleksów opina swoje ciało obcisłymi strojami do ćwiczeń i odważnie pręży się do zdjęć, które później trafiają do sieci:

Jen SelterJen Selter Instagram.com Instagram.com

Błyskawiczny sukces ledwie 20-letniej Jen Selter jest podobno oznaką tego, że na naszych oczach zmienia się panujący od końca lat 90' kanon piękna. Już nie chcemy oglądać wysokich i wychudzonych supermodelek z wybiegu, które karmią się jedynie wodą i powietrzem, ale pragniemy wyglądać tak, jak opalone i wysportowane dziewczyny, które mają mięśnie, a nie mają kompleksów. W Polsce zwiastunem owej zmiany jest niewątpliwie Ewa Chodakowska - tu znajdziecie nasz wywiad z trenerką >>

Selter na swoim Instagramie - śledzonym przez ponad 2 miliony użytkowników (!) - promuje fitness i wysiłek fizyczny. Zdaje się mówić, zresztą tak jak Chodakowska, do swoich followersów : rusz się, zacznij pracować nas sobą, a wkrótce osiągniesz to, co ja!

Jen SelterJen Selter Instagram/Jen Selter

Jen zarzekała się też wielokrotnie, że jej słynne pośladki nie są efektem żadnych operacji plastycznych, ale właśnie regularnie wykonywanych ćwiczeń. Chyba dlatego jest bardziej lubiana niż Kim Kardashian , o której wciąż mówi się, że swoich kształtów klepsydry nie zawdzięcza naturze, ale... implantom XL.

CAŁĄ SESJĘ amerykańskiej trenerki, jaka ukazała się w kwietniowym "Vanity Fair" znajdziecie w naszej GALERII

Więcej o:
Copyright © Agora SA