Ciemne, półdługie włosy z grzywką (zawsze w nonszalanckim nieładzie), duże, sarnie oczy i pełne usta. Dzięki charakterystycznej urodzie, niezwykle smukłej sylwetce i ogromnej charyzmie (czego wyrazem mogą być zabawne filmiki, jakie modelka zamieszcza na Instagramie), Ewa Władymiruk szybko osiągnęła światowy sukces. 18-latka weszła do branży trzy lata temu. Jak w jednym z wywiadów wspomniała:
Z urokliwą nastolatką chcieli pracować wszyscy. Mając 16 lat Ewa miała już na swoim koncie współpracę z Saint Laurentem, Kenzo, Louis Vuittonem. Jednak najbardziej głowę stracił dla Polki Alexander Wang. Ewa bierze udział w jego wszystkich pokazach.
Instagram.com/ewawladymiruk Instagram.com/ewawladymiruk Instagram.com/ewawladymiruk
Oprócz chodzenia po wybiegach, podopieczna Model Plus coraz częściej robi też interesujące sesje. Doskonałym przykładem może być najnowszy edytorial, jaki znajdziemy we wrześniowym numerze holenderskiego L'Officiel .
Zdjęcia zrealizowano w uwielbianych przez Ewę Stanach Zjednoczonych (jej ukochane miasto to Nowy Jork). W scenerii amerykańskich przedmieść, Władymiruk prezentuje trendy na nadchodzący, jesienny sezon. Stylistka pracująca przy sesji położyła focus na estetkę nawiązującą do mody lat 60. Krótkie płaszcze o fasonie liter A, rozkloszowane mini sukienki, motyw panterki. Nieco melancholijną Ewę sfotografowała Gemma Booth. W jej obiektywie Polka prezentuje się naturalnie i bardzo dziewczęco. Nam efekt końcowy bardzo się podoba, a wam?
Więcej zdjęć znajdziecie w naszej GALERII.