Kim Kardashian na trzech okładkach brytyjskiego "Elle": Zaakceptowanie własnego ciała zajęło mi wiele czasu. Dorastałam w świecie, gdzie ideałem urody była sylwetka supermodelki, a ja takiej nie mam

Za szybko dojrzała i długo nie akceptowała swojego ciała. Miała kompleksy. Pomogły jej słowa ojca i miłość męża. Dziś jest ikoną stylu i wzorem piękna.

Po słynnej rozbieranej sesji w "Paper Magazine" Kim Kardashian pozuje - tym razem ubrana - dla brytyjskiego "Elle" . Na zdjęciach autorstwa Jeana Baptiste Mondino Kim ma na sobie kreacje takich marek, jak Balmain , Burberry czy Louis Vuitton .

Dziś jestem kobietą pewną siebie, ale nie zawsze tak było, nie urodziłam się z tą pewnością - mówi Kardashian w wywiadzie. - Budowałam ją w sobie przez lata. Mam pełne kształty i okazało się, że taka sylwetka może się podobać. Dzięki temu w końcu poczułam się ze sobą dobrze.

Dorastałam w  czasach, gdy promowano figurę taką, jaką może pochwalić się na przykład Cindy Crawford. Trzeba było być bardzo wysoką i bardzo szczupłą. Bycie taką jak ja nie było modne i nikt tak nie wyglądał. Dziś miło jest patrzeć, jak obalane są dotychczasowe kanony piękna.

W rozmowie z "Elle" Kardashian zdradza też, że jej kobiece krągłości, które zapewniły jej światową popularność, kiedyś były jej największym przekleństwem.

Bardzo wcześnie dojrzałam i jako 13-latka źle się czułam z moim nowym ciałem. Co noc siadałam na łóżku i płakałam, modliłam się, żeby moje piersi przestały rosnąć. Wtedy wsparł mnie mój ojciec. Powiedział, że Bóg obdarował mnie ciałem, jakim mało która dziewczyna będzie mogła się pochwalić. Wytłumaczył, że to, czego w sobie nie lubię, kiedyś będzie przyciągać mężczyzn. Jednak przede wszystkim przytulił mnie i powiedział, że jestem wspaniałą osobą i że muszę zdawać sobie sprawę z tego, jak wiele jestem warta.

Swoją dzisiejsza pewność siebie Kardashian zawdzięcza też miłości swojego męża, Kanye Westa , który zawsze podkreśla, że jego seksowna żona jest najpiękniejszą kobietą na świecie.

ELLE UK

Dziennikarze "Elle" zapytali również Kim o to, co myśli o rosnącej sławie jej przyrodniej siostry, Kendall Jenner . Kendall robi furorę na wybiegach praktycznie na całym świecie. Prezentuje kreacje takich domów mody, jak Balmain , Marc Jacobs , a nawet Chanel . Kim twierdzi, że Kendall zajdzie bardzo daleko i kiedyś jej popularność przerośnie sławę całego klanu Kardashianów.

Kim wyznała także, że nie zamierza poprzestać na tylko jednym dziecku. Dla swojej małej córeczki North planuje jeszcze siostrę i brata. Gwiazda sama ma wielką rodzinę i marzy o tym samym dla swojego dziecka. Jeśli potomstwa nie uda się począć naturalnie, Kim i Kanye nie wykluczają In vitro.

Zdjęcia z sesji Kim Kardashian dla ELLE UK znajdziecie w naszej GALERII >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.