Stylowy Kwestionariusz Luli: Ola Kisio

Kolejną bohaterką naszego cyklu Stylowy Kwestionariusz Luli jest Ola Kisio. Styl aktorki przeszedł niedawno wielką ewolucję i teraz Ola prezentuje się na czerwonym dywanie jak prawdziwa diwa. Nosi głównie rzeczy polskich projektantów, których - jak nam wyznaje - bardzo sobie ceni. Zapraszamy!

Stylowy Kwestionariusz Luli: Ola Kisio

Styl to dla mnie:

To coś, co mamy w środku. Na zewnątrz pokazujemy nasz styl zakładając to, co najbardziej do nas pasuje, co wynika z tego, jacy jesteśmy i co lubimy. Moim zdaniem, na dobry styl składa się wybieranie takich kreacji, jakie nie kłócą się z naszą osobowością, a dodatkowo pasują do naszej sylwetki i do wagi.

W torebce noszę:

To zależy, czy chodzi o torebkę na co dzień, czy na wieczór. Zwykle w mojej torbie jest bardzo dużo dziwnych rzeczy - od kosmetyczki po zestaw do szycia. Na ogół noszę też butelkę wody. Torebka na imprezę jest dużo mniejsza, więc mieszczę w niej tylko puder, coś do ust i telefon.

W szafie mam zawsze:

Skórę. Albo w wersji kurtki, albo spodni. Również różnego rodzaju futerka i swetry.

Ikona stylu:

Na pewno obserwuję różne osoby, ale raczej nie kopiuję ich stylizacji. Na przykład podziwiam rockowy styl Kate Moss , ale wiem, że jej stroje raczej do mnie nie pasują.

Ulubiony projektant:

Ciężko wymienić jedno nazwisko, więc może skupię się tylko na polskich projektantach. Cenię sobie chłopaków z Bohoboco . Wydaje mi się, że ich styl coraz bardziej się wyrabia i staje się rozpoznawalny. Kiedyś nie byłam do końca przekonana do ich projektów, a teraz w mojej szafie jest ich mnóstwo. Przy okazji - dziś mam na sobie sukienkę Bohoboco (śmiech). Lubię rzeczy duetu Paprocki & Brzozowski oraz Gosi Baczyńskiej, coraz częściej sięgam też po kreacje Łukasza Jemioła. Wydaje mi się, że polska moda rozwija się bardzo prężnie.

Mój "must have" tego sezonu:

Chyba mocny kolor, a także złoto i srebro.

Inspirujące miejsce:

Kocham Rzym i włoskie klimaty. Wspaniale czuję się też w Barcelonie, po której mogę się włóczyć godzinami.

W modzie najbardziej nie lubię:

Ciężko mi podać jakiś konkret. Gdy mam przed oczami jakąś stylizację, to zwyczajnie wiem, czy mi się podoba, czy nie.

Nigdy nie założyłabym:

Wszystko zależy od nastroju i pomysłu na stylizację. W modzie unikam słowa nigdy. Nawet białym kozakom nie powiem nie- ostatnio pojawiły się na wielu wybiegach!

Antywzór stylu:

Jest kilka takich osób, ale nie chciałabym wymieniać nazwisk...

Wysłuchała Natalia Hołownia

Najciekawsze stylizacje Oli Kisio znajdziecie w naszej GALERII

Polecamy również:

Stylowy Kwestionariusz Luli: Ramona Rey

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.