Stylowy Kwestionariusz Luli: Edyta Herbuś

Edyta Herbuś zdradza nam sekrety swojego stylu - poznaj jej sprawdzone patenty!

Stylowy kwestionariusz Luli: EDYTA HERBUŚ

Ikona stylu:

Carrie Bradshaw z "Seksu w wielkim mieście". Zawsze do niej wracam, gdy szukam nowych inspiracji. Podobało mi się, jak traktowała modę - zawsze z przymrużeniem oka. W swoich stylizacjach stawiała na wolność, a takie podejście jest tym, co lubię najbardziej (śmiech).

Ulubiony projektant:

Raczej nie mam jednego faworyta. Staram się nie ograniczać do poszczególnych marek, bo nie wszystkie kolekcje podobają mi się tak samo. Dlatego ciągle szukam, próbuję, zmieniam. Lubię mieszać.

Zawsze w mojej torebce:

Talizman.

Mój "must have" tego sezonu:

Mocne kolory. Planuję łączyć je ze sobą w jak najbardziej nieoczywisty sposób. Stawiam bardziej na fluo niż pastele, bo mam wrażenie, że intensywne barwy lepiej wydobywają kobiece piękno.

W szafie mam zawsze:

Klasyczne elementy, które łączę z bieżącymi trendami.

Inspirujące miejsce:

Londyn. Ulice tego miasta są pełna inspiracji. Ale nie tylko one - również londyńskie metro.

W modzie najbardziej nie lubię:

Nudy, chodzenia utartymi szlakami, naśladownictwa. Dobry styl jest nierozerwalnie związany z kreatywnością!

Antywzór stylu:

Nie chciałabym wskazywać konkretnej osoby, bo byłoby to zwyczajnie niekoleżeńskie. Jednak nie jestem fanką przesady, przebrań zamiast ubrań, udawania.

Wysłuchała Natalia Hołownia

Więcej zdjęć ostatnich stylizacji Edyty Herbuś znajdziecie w naszej GALERII

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.