Donnę Karan obchodzącą w tym roku dwudziestolecie twórczości po raz kolejny spotkała niemiła niespodzianka . Pod namiotami, w których odbywał się pokaz zebrała się liczna grupa działaczy PETA (People for the Ethical Treatment of Animals), "D-K-N-Y! How many animals have to die!" , "Stop the insanity! No blood for vanity!" - to tylko niektóre ze skandowanych przez nich haseł. To jednak nie koniec. Chwilę przed zakończeniem pokazu na wybieg wdarły się dwie kobiety z transparentami. Szybko zostały wyprowadzone przez ochronę , dzięki czemu pokaz mógł być kontynuowany .
Obrońcy praw zwierząt od lat oskarżają Donnę Karan o wykorzystywanie w swoich kolekcjach naturalnego futra . Projektantka obiecała zastąpić je futrem sztucznym , jednak po niedzielnym pokazie jasne jest, że działacze PETA chcą rzeczywistych działań, a nie obietnic .
Lula kocha modę, ale zgadza się z protestującymi. Sztuczne futro może być równie modne!