Jak Chanel

Kostium Chanel już od dawna zalicza się do klasyki. I to klasyki z najwyższej półki. Przygotowując pokazy na wiosnę/lato 2009 kreatorzy z upodobaniem sięgali do przeszłości, czego owocem jest pokaźna liczba wariacji na temat słynnego dzieła Coco.

Karl Lagerfeld od 1983 roku wiernie kontynuuje tradycję. W każdej kolekcji Chanel znaleźć możemy przynajmniej jeden tweedowy kostium z pudełkowym żakietem z rękawami 3/4 i prostą spódnicą przed kolano. Nie inaczej jest w tym sezonie. Cukierkowy róż i szara tweedowa kratka przywołały wspomnienie o Jackie O ., choć jak zwykle u Lagerfelda unowocześnione. Zamiast pereł modelki nosiły sznury łańcuszków, nie tylko na szyi, ale także przyczepione do paska. W ten sposób projektant puszcza oczko do młodszego pokolenia.

Marc Jacobs od lat lubi inspiracje Chanel, co widać choćby w przypadku torby Stam . Pikowania i łańcuszek natychmiast przywołują skojarzenie z klasycznymi wersjami. Dlatego nie dziwią nawiązania spotkane zarówno w jego autorskiej kolekcji , jak i tej dla domu mody Louis Vuitton . W przypadku tej drugiej mamy do czynienia z połączeniem klasyki Chanel z wpływami etnicznymi. Szerokie drewniane bransoletki, pasek ze sznurka zakończonego koralikami i piórkiem przewrotnie podkreśla talię, choć w tym fasonie nigdy się jej nie podkreślało. Etnicznie jest także w linii Marc Jacobs . W lekkim płaszczyku to czarna lamówka i długość rękawów przywołuje francuski szyk. Resztę Jacobs robi po swojemu.

Całą paradę "chanelowskich" nawiązań można było zobaczyć na pokazie Brytyjki Luelli Bartley : tweed, perły, maleńkie kieszonki, rękawy 3/4, żakiety, płaszcze, okrągłe kołnierzyki Projektantka dodaje jednak coś od siebie. Wprowadza asymetrię, i "ciężkie" elementy, jak zamki błyskawiczne czy łańcuchy. Biżuteria z kolekcji budzi pożądanie fashionistek i nikogo to nie dziwi. Asymetryczne sznury pastelowych pereł prezentują się przepięknie.

Luksusowa wersja kostiumu w paski pojawiła się w kolekcji D&G . Błysk, szyk i marynarskie akcenty to cechy rozpoznawcze dzieł tego duetu na najbliższą wiosnę. Mimo to trudno wśród nich nie zauważyć klasycznych zapożyczeń.

Topshop i Chanel? I to jeszcze mocno osadzone w latach osiemdziesiątych? Kto nie wierzy, niech spojrzy na młodzieżową wersję linii Unique.

Gdy kilka lat temu nastoletnia Mischa Barton pojawiła się w żakiecie Chanel noszonym do dżinsów, średnia wieku chętnych na to cacko gwałtownie się obniżyła. Coraz więcej młodych osób sięgało po rzeczy w tym stylu. Kostium Chanel jednak nie chce się zestarzeć, choć stanowi dość specyficzny element garderoby. Ma swoich wiernych fanów, ale też zagorzałych przeciwników, co jest dowodem na to, że wciąż budzi duże emocje. A przecież o to w modzie chodzi.

Harel

Czytaj w Znam.to: Baza pod cienie do powiek Lumene - rewelacja!

Więcej o:
Copyright © Agora SA