Alexa Chung

Nie jest zawodową modelką. Nie jest piosenkarką, aktorką, ani niepoprawną imprezowiczką. Alexa Chung, prezenterka znana z brytyjskiej telewizji, podbija świat swoją naturalnością i eklektycznym ubiorem. Inteligentna, błyskotliwa, piękna w zaskakująco naturalny sposób - szybko zyskała miano nowej ikony stylu.

Znaki rozpoznawcze? Oczy podkreślone czarną kreską i niedbała fryzura. Luźna krótka tunika i botki. Albo koszulka w paski i jeansy. Nic nadzwyczajnego. A jednak coś ją wyróżnia. Sympatię wzbudza już na zdjęciach. Gdy obejrzy się ją w akcji, nie pozostaje nic innego, tylko się zakochać.

W przeciwieństwie do Kate Moss, Mischy Barton czy Sienny Miller Alexa Chung jest dla młodych kobiet pozytywnym wzorem. Zero policji, zero narkotyków, zero złej sławy. Urodzona w 1983 roku w wieku 16 lat zaczęła pracować jako modelka. Brała udział głównie w sesjach dla magazynów młodzieżowych. Pojawiła się na okładkach Elle Girl i Cosmo Girl . Wystąpiła też w teledyskach The Streets i Westlife . Dość szybko jednak doszła do wniosku, że bycie modelką nie jest szczytem jej marzeń.

W 2006 roku rozpoczęła karierę telewizyjną w brytyjskiej stacji Channel 4. Pierwszy był program Popworld , znany m.in. z nietypowej konwencji wywiadów z największymi gwiazdami muzyki pop. Alexa okazała się odpowiednią osobą na odpowiednim miejscu. To tam wcieliła się w zakochaną bez pamięci fankę Mobiego, a także w niespełnioną wokalnie siostrę słynnej Kylie Minogue. Od dwóch lat można ją natomiast oglądać u boku Goka Wana (w Polsce znanego z produkcji "Jak dobrze wyglądać nago") w programie "Gok's Fashion Fix" .

Dziś Alexa jest rozchwytywana. Co tydzień dostaje po kilka zaproszeń na różnego rodzaju imprezy. Gdy się pojawi, prestiż wydarzenia wzrasta. Projektanci masowo wysyłają do niej swoje najnowsze dzieła. Jest pewne, że gdy w czymś się pokaże, wszyscy tego zapragną. Można by złośliwie powiedzieć, że panna Chung znana jest głównie z tego, że jest znana. Ona jednak, jak mało która tego typu gwiazda, solidnie zapracowała na swój sukces. Być może, pierwsze pozycje na kolejnych listach najlepiej ubranych kobiet nie są wielkim osiągnięciem, ale to, co robi Alexa, śmiało można określić mianem fenomenu. Mało która współtowarzyszka z dowolnie wybranej listy ma tyle naturalnego wdzięku co ona.

Uchwycona przez Ivana Rodica na blogu Face Hunter nawet w Chanel wygląda na zwyczajną dziewczynę. Otwarcie krytykuje sztuczną opaleniznę, fryzury oraz udoskonalanie kobiecego ciała poprze kolejne operacje plastyczne. "Liczy się wnętrze" - to słowa, które w ustach takiej kobiety mogą wydać się hipokryzją, ale od jakiegoś czasu na brytyjskich ulicach widać coraz więcej kopii Alexy, a coraz mniej Amy Winehouse. To nie może być przypadek.

Niedawno Alexa powróciła do modelingu. Wzięła udział w londyńskim pokazie linii Red Label Vivienne Westwood . Trudno powiedzieć, czy to jednorazowy epizod, czy może początek nowej ścieżki zawodowej...mimo sławy Alexa Chung pozostaje tajemnicza.

Harel

Zobacz wywiad z Alexą Chang !

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.