Niektórzy uważają, że wprowadzenie zakazu robienia zdjęć podczas prezentacji projektów Alexandra McQueena było jedynie sposobem na wzmożenie zainteresowania i szumu wokół jego ostatniej kolekcji. Naszym zdaniem w przypadku pokazu tej marki nie trzeba było dodatkowo podgrzewać atmosfery. W związku z ostatnimi wydarzeniami w firmie oczy fanów, jak i profesjonalistów, zwrócone były na markę McQueen i wszyscy oczekiwali na prezentację ostatniej kolekcji geniusza.
Alexander McQueen (jesień/zima 2010/2011) alexandermcqueen.com
Niestety tradycyjny pokaz został odwołany i przybrał bardziej kameralną formę prywatnej prezentacji . Wprowadzono zakaz fotografowania , by flesze nie psuły atmosfery i staranie wyselekcjonowano gości. 9 i 10 marca w siedzibie PPR zaprezentowano 16 projektów Alexandra, które on sam ciął, drapował i upinał na manekinach. W dniu jego śmierci były ukończone w 80%.
Inspiracją ostatnich dzieł McQueena była sztuka bizantyjska i dzieła mistrzów , jak: Jean Fouquet, Sandro Botticelli, Stephan Lochner, Hans Memling, Hugo van der Goes, Jean Hey i Hieronymus Bosch. Wśród projektów można wypatrzyć anioły Botticellego i diabły Boscha . Niektóre modelki miały na głowach opaskę- irokeza i ręcznie robione buty z drewnianą podeszwą.
Alexander McQueen (jesień/zima 2010/2011) alexandermcqueen.com
Zaprezentowane projekty nie trafią do normalnej sprzedaży . Będą jedynie wypożyczane do zdjęć redakcjom najważniejszych czasopism o modzie. Cała kolekcja będzie się składać aż z 160 modeli i na razie została zaprezentowana wyłącznie kupcom. Potwierdza to nasze wcześniejsze założenia , że zakaz fotografowania miał na celu ochronę kolekcji Alexandra McQueena.
I'm so tired of playing
