Sposób Calvin Klein na cenzurę

Marka Calvin Klein Jeans jest znana z pikantnych, często kontrowersyjnych reklam. W ubiegłym roku jej wywołujące oburzenie billboardy zostały zdjęte, więc w tym znaleziono sposób na obejście cenzury.

Ubiegłoroczna reklama Calvin Klein Jeans wywołała powszechne oburzenie. Na skutek protestów w Stanach Zjednoczonych zakazano emisji spotu Calvin Klein Jeans , a billboardy ze zdjęciem całujących się prawie nagich modeli zostały zdjęte i zastąpione bardziej przyzwoitymi. Kontrowersyjna kampania wywołała tyle szumu, że przedstawiciele marki postanowili ponownie wykorzystać ten sposób. Stworzyli równie oburzający spot z nagą Larą Stone promujący kolekcję na jesień/zimę 2010/2011, ale sprytnie obeszli cenzurę. W ubiegłym tygodniu billboardy ze zdjęciami spodni zamienili na białe plakaty z czerwonym foto-kodem (QR code). Po zeskanowaniu kodu specjalnym telefonem można obejrzeć pikantny spot reklamowy, a potem przesłać go znajomym na Facebook lub Twitter.

Pomysł jest ciekawy, ale foto-kody nie są jeszcze popularne. Dopiero niedawno firmy zaczęły je wykorzystywać i to w ograniczonym stopniu. Pojawiły się w kampanii United Colors of Benetton i w marcowym numerze Dazed & Confused i choć są innowacyjne nie wywołują zamierzonego szumu. Większość telefonów nie pozwala bowiem na ich zeskanowanie,  dlatego większość przechodniów w LA i NY mija je bez zainteresowania. W dodatku klip reklamowy pojawił się już w internecie, więc zainteresowani nie muszą korzystać z kody, by mieć dostęp do filmu. Niestety ciekawa gra PR marki Calvin Klein nie udała się za dobrze.

Kontrowersyjne reklamy Calvin Klein

Więcej o:
Copyright © Agora SA